Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura sprawdza milionowe odprawy byłego prezesa PGE i jego współpracowników

Grzegorz Maliszewski
Krzysztof Kilian był prezesem PGE w l. 2011-2013
Krzysztof Kilian był prezesem PGE w l. 2011-2013 archiwum Polskapresse
Związkowcy z bełchatowskiej elektrowni złożyli do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w PGE. Chodzi o wielomilionowe odprawy, m.in. dla byłego prezesa PGE Krzysztofa Kiliana i jego współpracowników.

Śledztwo wszczęła Prokuratura Apelacyjna w Warszawie, która rozpoczęła postępowanie w sprawie "nadużycia uprawnień i niedopełnienia obowiązków członków Rady Nadzorczej PGE w okresie od grudnia 2011 roku do listopada 2013 roku i wyrządzenia PGE szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, poprzez zawarcie z prezesem i członkami zarządu PGE kontraktów menedżerskich skutkujących wypłaceniem im odpraw w łącznej kwocie około 7 milionów złotych".

- Ta sytuacja z odprawą dla prezesa, który jest sowicie nagradzany za to, że sam się zwolnił, po prostu budziła nasze podejrzenia, czy aby nie doszło do złamania prawa- mówi Andrzej Nalepa, szef Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego w elektrowni. - Chodzi przecież tutaj o interesy spółki.

PGE sprawy nie chce komentować.

- Kwestie związane z wynagrodzeniem, wypłacanym członkom zarządu na podstawie umów o świadczenie usług w zakresie zarządzania, których warunki ustalane są przez radę nadzorczą PGE, objęte są tajemnicą handlową - mówi Maciej Szczepaniuk, rzecznik prasowy PGE.

Eksperci o dymisji Krzysztofa Kiliana. Źródło: TVN 24/X-news

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki