Prokuratura w łódzkiej lokalówce

- W związku ze śledztwem, prowadzonym od 25 stycznia przez prokuraturę rejonową, policja zabezpieczyła dokumentację, dotyczącą zamiany lokali z zasobu mieszkaniowego gminy - wyjaśnia Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Badamy, czy mogło dojść do przekroczenia uprawnień przez osoby pełniące funkcje kierownicze w departamencie infrastruktury Urzędu Miasta i czy były nieprawidłowości przy zamianie lokali gminnych. Sprawdzamy także, czy mogło dochodzić do fałszowania dokumentów. Nie mogę jednak udzielić bliższych informacji, dotyczących prowadzonego śledztwa.

Postępowanie wszczęte zostało w sprawie przekroczenia uprawnień. Krzysztof Kopania twierdzi, że postępowanie wszczęto na podstawie zawiadomienia, które trafiło do łódzkiej policji.

Henryk Krawczyk, kierownik Biura Pośrednictwa Zamiany Mieszkań, przyznaje, że policja - na polecenie prokuratora - zabezpieczyła sześć pudeł akt, dotyczących zamiany mieszkań komunalnych w Łodzi.

- Funkcjonariusze zabrali dokumentację, związaną ze wszystkimi zamianami lokali, którymi zajmowaliśmy się w ubiegłym roku - mówi Henryk Krawczyk. - Było to ponad 300 teczek akt.

Jan Mędrzak (PO), przewodniczący komisji gospodarki mieszkaniowej i komunalnej Rady Miejskiej w Łodzi, twierdzi, że radni poproszą o informację w tej sprawie władze miasta.

- Postępowanie prokuratorskie jest w toku - mówi nam Marcin Masłowski, rzecznik prezydenta Łodzi. - Mogę tylko dodać, że jakiś czas temu pani prezydent Hanna Zdanowska podjęła decyzję o likwidacji Biura Pośrednictwa Zamiany Mieszkań.

Radny Piotr Bors (SLD), zastępca przewodniczącego komisji mieszkaniowej, nie wyklucza, że powodem takiej sytuacji mogą być np. nieczytelne procedury zamiany mieszkań komunalnych. - Problemu nie rozwiąże likwidacja biura zamiany (planowana na 31 marca - przyp. red.) - dodaje radny Bors.