Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest łódzkich pacjentów na Facebooku

Joanna Barczykowska
Pomysł na protest mejlowy narodził się podczas pikiety przez pabianickim szpitalem
Pomysł na protest mejlowy narodził się podczas pikiety przez pabianickim szpitalem K. Dobrzański
Mieszkańcy województwa łódzkiego nie mogą pogodzić się ze zmianami, jakie zaszły w służbie zdrowia po rozstrzygnięciu konkursów w Narodowym Funduszu Zdrowia. Z mapy województwa zniknęło wiele szpitalnych oddziałów i poradni. W ich miejsce powstały nowe, prywatne placówki. Na portalu społecznościowym Facebook powstała grupa "przeciwko polityce łódzkiego NFZ".

Po proteście pracowników miejskich przychodni w Łodzi, którzy wysłali do prokuratury, CBA i NIK doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez łódzki NFZ i liście dyrektorów łódzkich szpitali, z prośbą o weryfikację kontraktów w Łodzi, który został wysłany do Ministra Zdrowia, teraz przyszedł czas na pacjentów.

Założona na Facebooku grupa ma na celu zachęcenie jak największej liczby mieszkańców do wysłania listu protestacyjnego do siedziby łódzkiego NFZ. Tylko w czwartek do grupy dołączyło prawie 900 osób. Inicjatorem akcji jest SLD.

- Wysyłamy listy protestacyjne na skrzynki mailowe łódzkiego oddziału NFZ, ponieważ uważamy, że im więcej akcji protestacyjnych, tym większe szanse na weryfikację niekorzystnych dla mieszkańców kontraktów - wyjaśnia Tomasz Jura z SLD.

Mieszkańcy wysyłają do Funduszu list protestacyjny umieszczony na Facebooku lub piszą maile od siebie. O krok dalej poszedł 77-letni łodzianin, Władysław Potrzyszcz, który złożył doniesienie do prokuratury, w którym oskarżył dyrektora łódzkiego NFZ, że dybie na życie osób starszych. Pan Władysław ma pretensje do NFZ, że nie przyznał kontraktu na leczenie stomatologiczne i rehabilitację przychodni przy ul. Cieszkowskiego, w której leczy się wielu emerytów z Nowego Rokicia.

NFZ w Łodzi obiecuje, że ustosunkuje się do każdego listu i apelu.

- Odpowiemy na każdy mail, który będzie podpisany przez pacjenta - mówi Beata Aszkielaniec, rzecznik NFZ. - Uważamy jednak, że to nieodpowiedzialne działanie, ponieważ znacznie opóźni to odpisywanie na pytania pacjentów np. na temat tego gdzie się leczyć.

CZYTAJ TEŻ:
Demonstracja przed oddziałem ratunkowym w Pabianicach
Łódzkie przychodnie idą na wojnę
Przychodnie w łódzkich szpitalach bez kontraktów

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki