Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest MOPS w Łodzi na sesji Rady Miejskiej: "Wstyd i hańba, nie odpuścimy!"

md
Środowa sesja Rady Miejskiej Łodzi, pierwsza od dwóch lat w trybie stacjonarnym, upływa pod ostrym i głośnym protestem obecnych na sali pracowników MOPS, którzy domagają się podwyżek wynagrodzeń. CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Środowa sesja Rady Miejskiej Łodzi, pierwsza od dwóch lat w trybie stacjonarnym, upływa pod ostrym i głośnym protestem obecnych na sali pracowników MOPS, którzy domagają się podwyżek wynagrodzeń. CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>Krzysztof Szymczak
Środowa sesja Rady Miejskiej Łodzi, pierwsza od dwóch lat w trybie stacjonarnym, upłynęła pod ostrym i głośnym protestem obecnych na sali pracowników MOPS, którzy domagają się podwyżek wynagrodzeń.

"Wstyd i hańba", "Nie odpuścimy!" czy "Pomoc społeczna w Łodzi zbyteczna" to najczęściej skandowane pod adresem radnych hasła bardzo zdeterminowanych pracowników MOPS, którzy strajkują od trzech tygodni.

Gdy szef klubu PiS Radosław Marzec złożył wniosek o rozszerzenie o punkt dotyczący informacji prezydent Łodzi na temat sytuacji w MOPS, ale upadł głosami Koalicji Obywatelskiej i Nowej Lewicy, tumult podniósł się do takiego poziomu, że ogłoszono przerwę. A tuż po niej udzielono głosu Sylwestrowi Tonderysowi, przedstawicielowi protestujących.

Nie zamierzamy odpuścić ani pani prezydent, ani państwu radnym dopóki nie zagwarantują nam państwo 2 mln 800 tys. zł na podwyżki - zakomunikował radnym Rady Miejskiej w Łodzi Sylwester Tonderys.

Strajkujący domagają podniesienia wynagrodzeń do poziomu 105-135 proc. średniej krajowej w zależności od wykształcenia, bo teraz 70 proc. z nich pracuje za minimalną krajową. Sesja była przerywana kilkukrotnie przez podniesione glosy protestujących, którzy głośno odśpiewywali także Mazurka Dąbrowskiego, co szef Rady Miejskiej Marcin Gołaszewski (KO) uznał w końcu za profanację hymnu i dezorganizację obrad, bo radni musieli za każdym razem wstawać.

Gdy w końcu wywalczyli szybsze przeprocedowanie punktu dotyczącego zmian w budżecie na 2022 r., znów zerwał się tumult, bo punktu zwiększającego budżet MOPS o 2,8 mln zł w nim nie było. W tej sytuacji ogłoszono godzinną przerwę obiadową dla radnych, a pracownikom MOPS przekazano, że zmian w budżecie nie będzie, bo w sprawie podwyżek dla MOPS negocjacje jeszcze się nie skończyły. Po przerwie protest stał się jeszcze głośniejszy. MOPS protestował niemal do końca sesji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki