Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest przeciwko chlewni w gminie Wodzierady. Mieszkańcy nie chcą hodowli świń koło Łasku

Agnieszka Olejniczak
Agnieszka Olejniczak
Mieszkańcy wsi Leśnica i kilku okolicznych miejscowości w gminie Wodzierady są zaniepokojeni planami budowy tuczarni.
Mieszkańcy wsi Leśnica i kilku okolicznych miejscowości w gminie Wodzierady są zaniepokojeni planami budowy tuczarni. Anna Arent
Mieszkańcy wsi Leśnica i kilku okolicznych miejscowości w gminie Wodzierady w powiecie łaskim są zaniepokojeni planami budowy tuczarni. W jednym z gospodarstwa miałaby powstać chlewnia na dwa tysiące sztuk. Ludzie złożyli w gminie pisemne protesty i zwrócili się do sądu. Radni gminni zajmą się sprawą na sesji 27 lutego.

We wtorek w gminie Wodzierady mieszkańcy zwołali zebranie, na którym omawiali sprawę planowanej inwestycji na tym terenie. Chodzi o chlewnię na dwa tysiące tuczników, która miałby powstać w Leśnicy. Na razie miejscowy rolnik wystąpił do samorządu o wskazanie obszaru objętego hałasem w związku z inwestycją. Ludzie obawiają się jednak, że zablokowanie tuczarni będzie trudne, bo na takie przeznaczenie działek rolnych zezwala miejscowy plan zagospodarowania.

– Wpłynął wniosek od rolnika, który prosi o określenie obszaru objętego hałasem z jego działki, bo chce prowadzić tam inwestycję i wybudować nowa chlewnię - wyjaśnia wójt gminy Wodzierady Renata Szafrańska.

Gmina nie podjęła jeszcze żadnych decyzji w tej sprawie, ale wójt Wodzierad przyznaje, że plan zagospodarowania przestrzennego dla miejscowości pozwala na taką inwestycję. Mówi o możliwości posadowienia tam inwestycji znacząco oddziałującej na środowisko, w odległości stu metrów od istniejących zabudowań.

Właśnie na te zapisy mieszkańcy przeciwni chlewni złożyli skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi. Do Urzędu Gminy Wodzierady wpłynęły także pisemne protesty. Na 27 lutego zwołana została nadzwyczajna sesja Rady Gminy Wodzierady, na której radni będą musieli zająć stanowisko w sprawie skargi do WSA. Jak zapowiada przewodniczący rady, sprawa stanie też na kolejnej, marcowej sesji.

– Wniosę projekt dotyczący zmiany uchwały o miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego w tym punkcie – twierdzi przewodniczący rady Łukasz Kukieła. – Będziemy chcieli wypracować kompromis między rolnikami a innymi mieszkańcami
Jak twierdzi Łukasz Kukieła, jednak nawet 90 proc. rolników, którymi rozmawiał jest przeciwnych takiej inwestycji. Według mieszkańców Leśnicy za inwestycja stoi ktoś inny, wcale nie właściciel gospodarstwa. A to dlatego, że obecnie nie prowadzi hodowli żadnych zwierząt.

Wójt Renata Szafrańska na wtorkowe zebranie nie została zaproszona, ale podkreśla, że niczego przed mieszkańcami nie ukrywano. Plan miejscowy był konsultowany z mieszkańcami przez dwa lata. Na jednym ze spotkań w ubiegłym roku informowano na czym polega inwestycja znacznie oddziałująca na środowisko. Do planu nie został zgłoszony wówczas żaden sprzeciw.

Leśnica i okoliczne miejscowości to tereny, na których dużo jest działek rekreacyjnych głównie mieszkańców Łodzi. Są także jednak gospodarstwa rolne. Wójt przekonuje, że w zmianach planu chodziło także o danie im możliwości rozwoju.

– Czy to było dobre, nie wiem. Nie chcieliśmy nic zrobić wbrew mieszkańcom – twierdzi Renata Szafrańska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki