Protest w Lutomiersku przeciwko stacji szybkiej kolei. Plan budowy stacji pociągów KDP w miejscu alei 300-letnich dębów w Lutomiersku

Szmer niedowierzania na konsultacjach w Lutomiersku był wyraźnie słyszalny, gdy mieszkańcy dowiedzieli się, że w miejscu, w którym jest chroniona prawem 300-letniej Alei Dębowej planowana jest stacja z pełną infrastrukturą.

Z wyjaśnień konsultantów CPK wynikało, że historia kolei w Polsce zna wiele przypadków lokowania stacji w takich miejscach, bo przyciągają biznes, a dobudowane mają być dla nich dojazdy dla komunikacji miejskiej z miast, czyli mają być węzłami. Takie węzły potrzebne są też po to, by szybka kolej mogła wyprzedzić pociągi Regio, które też będą jeździć po linii kolei dużych prędkość.

Państwo nie macie zielonego pojęcia o naszej miejscowości, jesteście kompletnie nieprzygotowani - padł głos z sali, na który reakcją były gromkie brawa.

Największe emocje obudził projekt, wedle którego jeden z przystanków miałby stanąć w okolicy 300-letniej Alei Dębowej.

To jest gmina, w której pan wójt razem z mieszkańcami współpracuje na rzecz ochrony przyrody, a państwo przyjeżdżacie z narysowaną tam stacją - mówiła jedna z mieszkanek. - Nie wstyd wam? My z panem wójtem będziemy jednym frontem iść przeciwko zniszczeniu Alei Dębowej.

Na dodatek jeden z wariantów zakłada przebieg w bliskim sąsiedztwie nowego osiedla Zacisze w Prusinowicach, gdzie też zlokalizowano przystanek na zapleczu osiedla, a linia miałaby przebiegać a także przy nowych domach w miejscowości Zalew.

Konsultanci CPK uspokajali, że kolejne konsultacje mają doprecyzować problematykę projektowania trasowań, a wszystkie uwagi zostaną skrupulatnie zanotowane. Salę uspokajał także wójt Tadeusz Borkowski, acz przypomniał, że z czterech wariantów gminę najbardziej interesuje najmniej inwazyjny, czyli nr 42, tymczasem podczas spotkania mówiono o dwóch najbardziej kontrowersyjnych.

Znamy uwagi i propozycje mieszkańców okolic Prusinowic i Lutomierska dotyczące proponowanych wariantów tzw. szprychy nr 9: Łódź – Sieradz – Wrocław - mówi nam Konrad Majszyk, rzecznik CPK. - Na obecnym etapie prac, przebieg szprychy nr 9 nie został ostatecznie wytyczony. Najbardziej kolidujący wariant linii i stacji został już w ramach prac nad studium wykonalności skorygowany i odsunięty od alei dębów. Wśród propozycji przebiegu linii i lokalizacji stacji znajdują się takie, które nie kolidują z istniejącą zabudową ani trwającymi budowami. Zgodnie z aktualnym harmonogramem, ustalenie przebiegu dla tego odcinka powinno nastąpić przed końcem 2023 r. w wyniku uzyskania przez spółkę decyzji środowiskowej.

Projektowane przebiegi kolei dużych prędkości budziły kontrowersje i protesty także w Łodzi. Po protestach w zachodniej Łodzi CPK odeszła od propozycji przebiegu tunelu KDP pod ul. Konstantynowską i Parkiem Zdrowie wracając do poprzedniej koncepcji, czyli tunelu poprowadzonym wariantem zachodnim. Wciąż jednak nie wiadomo jak zostanie rozwiązany problem osiedla Mileszki na wschodzie Łodzi. Mieszkańcy chcą tam tunelu, bo w przypadku poprowadzenia linii KDP w przebiegu naziemnym, południowa część osiedla znajdzie się w trójkącie: tory kolejowe Łódź Fabryczna - Koluszki, tory kolejowe dużych prędkości i Autostradę A1 i stanie się niedostępną komunikacyjnie enklawą.

Tzw. szprycha nr 9 jest zwana kręgosłupem kolejowej części CPK, którego głównym elementem ma być hub lotniczy. To linia dużych prędkości Warszawa – CPK – Łódź – Wrocław – Wałbrzych - granica z Czechami, która ma umożliwić skrócenie czasu przejazdu z Wrocławia do Łodzi do 1 godz. 10 min, a do Warszawy poniżej 2 godz. W województwie łódzkim program kolejowy CPK zakłada powstanie 219 km nowych linii i zmodernizowanie 305 km. a kolejnych 305 km. Inwestycje mają skrócić przejazd do Warszawy z Łodzi do 45 min., z Sieradza do 1 godz. 15 min., a z Piotrkowa Tryb. do 1 godz. 25 min.