Trwają konsultacje dotyczące przebiegów kolei dużych prędkości, linii, którą ma zbudować spółka Centralny Port Komunikacyjny. W Lutomiersku przebiegły na wysokim poziomie emocji, bo mieszkańców zaskoczono m.in. informacjami o przystankach.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>



...

Szmer niedowierzania na konsultacjach w Lutomiersku był wyraźnie słyszalny, gdy mieszkańcy dowiedzieli się, że w miejscu, w którym jest chroniona prawem 300-letniej Alei Dębowej planowana jest stacja z pełną infrastrukturą.

Z wyjaśnień konsultantów CPK wynikało, że historia kolei w Polsce zna wiele przypadków lokowania stacji w takich miejscach, bo przyciągają biznes, a dobudowane mają być dla nich dojazdy dla komunikacji miejskiej z miast, czyli mają być węzłami. Takie węzły potrzebne są też po to, by szybka kolej mogła wyprzedzić pociągi Regio, które też będą jeździć po linii kolei dużych prędkośc.

Państwo nie macie zielonego pojęcia o naszej miejscowości, jesteście kompletnie nieprzygotowani - padł głos z sali, na który reakcją były gromkie brawa.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>

Największe emocje obudził projekt, wedle którego jeden z przystanków miałby stanąć w okolicy 300-letniej Alei Dębowej.

[cyt]- To jest gmina, w której pan wójt razem z mieszkańcami współpracuje na rzecz ochrony przyrody, a państwo przyjeżdżacie z narysowaną tam stacją - mówiła jedna z mieszkanek. - Nie wstyd wam? My z panem wójtem będziemy jednym frontem iść przeciwko zniszczeniu Alei Dębowej.[/cyt]

Na dodatek jeden z wariantów zakłada przebieg w bliskim sąsiedztwie nowego osiedla Zacisze w Prusinowicach, gdzie też zlokalizowano przystanek na zapleczu osiedla, a linia miałaby przebiegać a także przy nowych domach w miejscowości Zalew.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>

Konsultanci CPK uspokajali, że kolejne konsultacje mają doprecyzować problematykę projektowania trasowań, a wszystkie uwagi zostaną skrupulatnie zanotowane. Salę uspokajał także wójt Tadeusz Borkowski, acz przypomniał, że z czterech wariantów gminę najbardziej interesuje najmniej inwazyjny, czyli nr 42, tymczasem podczas spotkania mówiono o dwóch najbardziej kontrowersyjnych.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>