Sąd nie miał możliwości dokonania oględzin kart do głosowania z dwóch obwodowych komisji wyborczych w Opocznie, przy czym jeden z pakietów kart znajduje się w piotrkowskim Sądzie Okręgowym jako dowód w sprawie innego protestu. Komisarz wyborcza została zobowiązana do dostarczenia tych kart, natomiast sąd dokona ich oględzin w ciągu dziesięciu dni na posiedzeniu niejawnym.
Przypomnijmy: komitet PSL oprotestował wyniki wyborów do łódzkiego sejmiku w okręgu tomaszowsko - skierniewickim. Ludowcy uznali je za wypaczone, ponieważ w siedemnastu obwodach wyborczych okręgu, około 260 kart do głosowania komisje uznały za głosy nieważne, ponieważ brakowało na nich pieczątek komisji.
„(...)Ważność głosu nie może zostać wykluczona przez nieprawidłowe działania komisji, która wydając nieważne karty, z góry pozbawiła części wyborców prawa do wskazania, na kogo i w jaki sposób chcieli oddać głos”. - brzmi konkluzja protestu.
W PSL wyliczono też, że liście ich kandydatów w tym okręgu zabrakło 127 głosów do objęcia drugiego mandatu. Tymczasem wybory do sejmiku wygrało PiS i powołało nowy zarząd województwa z przewagą właśnie jednego mandatu.
Ludowcy liczą na to, że sąd nakaże powtorzyć wybory w okręgu nr 5, co da im szansę na uzyskanie większości w sejmiku razem z klubem Koalicji Obywatelskiej. By tak się stało, sąd musiałby nie tylko uznać, że doszło do złamania przepisów, ale również, że miało to wpływ na wynik wyborów.
Werdykt sądu ma być ogłoszony 1 lutego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
