Nietypowy zimowy problem z prądem ma mieszkaniec kamienicy przy ul. Limanowskiego 38.
- Od kilku dni, kiedy zaczęły się mrozy, wciąż mruga mi żarówka - narzeka łodzianin.
Podejrzewa, że sąsiedzi dogrzewają się piecykami elektrycznymi.
- Tylko dwie osoby w kamienicy kupują węgiel, reszta musi dogrzewać się inaczej - wyjaśnia lokator. - Być może niektórzy podłączają się na dziko. Mam w domu lodówkę, telewizor i komputer. Boję się, że od zmian napięcia się zepsują. Płacę regularnie rachunki i nie wiem, czemu mam cierpieć - pyta nasz Czytelnik.
Alina Chwiejczak z PGE Dystrybucja oddział Łódź Miasto podkreśla, że prąd dostarczany do kamienicy ma odpowiednie napięcie i dystrybutor energii nic nie może zdziałać.
- Problemem jest instalacja wewnętrzna budynku - tłumaczy Alina Chwiejczak. - Należy zawiadomić administrację, a jeśli ktoś podejrzewa sąsiadów o kradzież prądu, zgłosić to na policję.
Starszy aspirant Radosław Gwis z KWP w Łodzi radzi jednak zawiadomić pogotowie energetyczne.
- Oczywiście przyjmiemy zgłoszenie o kradzieży prądu, ale policjanci nie zawsze mają wystarczającą wiedzę, by oceniać nielegalne podłączenie instalacji. I tak będą musieli wezwać specjalistę - wyjaśnia policjant.
Kamienicą przy Limanowskiego 38 zarządza administracja AD-MIX, a lokalami komunalnymi Administracja Zasobów Komunalnych Łódź-Bałuty.
- Do tej pory nie było żadnych skarg na instalację w tym budynku - słyszymy w AD-MIX.
Także w miejskiej administracji o problemach z napięciem nic nie wiedzą.
- To bardzo nietypowe zgłoszenie - mówi Joanna Sikorska, wicedyrektor AZK Łódź-Bałuty. - Miewamy skargi na sąsiadów podłączających się nielegalnie do prądu, ale na mrugające żarówki skargi jeszcze nie słyszałam. Ale oczywiście wyślemy tam elektryka.
St. kpt. Adam Antczak, rzecznik prasowy łódzkiej straży pożarnej, radzi administracji szybko zrobić porządek z instalacją. Jak tłumaczy, jej nadmierne obciążenie może wywołać pożar.
- Instalacja przeciążona będzie się rozgrzewała i może spowodować zapalenie się otuliny i pożar - wyjaśnia rzecznik. - Taki pożar jest szczególnie niebezpieczny, bo ogień może się przez długi czas tlić i rozprzestrzenić w nocy, gdy lokatorzy będą spać - ostrzega strażak.
Ze statystyk policji wynika, że zimą dużo częściej niż latem dochodzi do pożarów w budynkach mieszkalnych.
- Wynika to oczywiście z dogrzewania się lokatorów - mówi st. kap. A. Antczak. - Niebezpieczne jest zarówno dogrzewanie się piecykiem elektrycznym, jak i palenie w piecu, zwłaszcza jeśli kominy są niesprawne. Najbezpieczniej mieć centralne ogrzewanie - mówi Adam Antczak.
Tylko w tym roku w Łodzi straż pożarna gasiła 117 pożarów. W dużo chłodniejszym styczniu 2013 r. wybuchło na terenie miasta 157 pożarów.
Także dla sprzętu niesprawna instalacja może być groźna.
- Zmiany napięcia mogą zaszkodzić każdemu sprzętowi, nie tylko komputerom - ostrzega Krzysztof Rajski z firmy Formedia Pogotowie Komputerowe Łódź.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?