Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed "Horteksem" na Piotrkowskiej była "Egzotyczna", a w niej Polański i Frykowski

Wiesław Pierzchała
W dobie PRL kawiarnia "Hortex" słynęła ze znakomitych lodów
W dobie PRL kawiarnia "Hortex" słynęła ze znakomitych lodów Wydawnictwo "Księży Młyn"
Tekst o remoncie zabytkowej kamienicy z "Horteksem" wzbudził duże zainteresowanie wśród Czytelników. Podzielili się wspomnieniami.

Chodzi o stylową kamienicę Ferdynanda Endego z 1884 roku przy ulicy Piotrkowskiej 108, w której przez wiele lat była słynna kawiarnia "Hortex". O dziejach znanego łodzianom zabytku informacji jest jak na lekarstwo, dlatego Czytelnicy ucieszyli się, że napisaliśmy o niej i przy okazji podzielili się swoimi wspomnieniami i ustaleniami.

- O kamienicy mało kto pisał, dlatego cieszę się, że zajęliście się nią i przedstawiliście pewne fakty. Interesuję się nią dlatego, że mój pradziadek Józef Hartman miał w niej sklep kolonialny. Zachowała się na ten temat notatka w jubileuszowym wydawnictwie Lodzer Zeitung za lata 1863-1888. Moi przodkowie przybyli do Łodzi z Turku w drugiej połowie XIX wieku. Po pewnym czasie opuścili ulicę Piotrkowską, bowiem kupili kamienicę u zbiegu ulic Solnej i Pomorskiej - mówi Wojciech Leszczyński.

CZYTAJ WIĘCEJ: Odnawiają kamienicę Ferdynanda Endego w Łodzi [ZDJĘCIA]

Z kolei Maria Sajenczuk doskonale pamięta, że na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych była tam kawiarnia "Egzotyczna" z głową Murzyna nad wejściem. Od strony pasażu Schillera był taras ze stolikami, przy których można było spotkać Romana Polańskiego, a także jego przyjaciela Wojtka Frykowskiego z żoną Ewą, która wtedy znana była w Łodzi ze zjawiskowej urody. Potem taras został zabudowany.

- Taras był czynny od maja do września, więc w czasie pogodnych dni był miejscem spotkań literatów, muzyków, aktorów, reżyserów, studentów szkoły filmowej. Widok siedzących tam osób wzbudzał zainteresowanie przechodniów. Przejęcie lokalu przez firmę Hortex spowodowało zmianę nazwy kawiarni i jej wystroju. Głowę Murzyna zakryto pasem blachy pomalowanej na zielono. Blacha stanowi konstrukcję obramowującą kawiarnię od strony ulicy Piotrkowskiej i alei Schillera - wspomina Maria Sajenczuk.

AUTOPROMOCJA:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki