Na Starym Cmentarzu przy ul. Ogrodowej w sobotę można było skorzystać z usług osób stojących ze sprzętem do mycia nagrobków. Ale ludzie odwiedzający tego dnia groby bliskich sami chwycili za szczotki czy mopy.
- Nagrobek stoi pod tym wielkim klonem - pani Maria, która porządkowała miejsce spoczynku dziadków, mamy i i męża, wskazuje na rzeczywiście okazałe drzewo. - Latem gniazdują na nim ptaki i strasznie brudzą pomnik. Jesienią z kolei spadają liście. Dzisiaj wyniosłam już trzy worki. Teraz muszę go umyć, a jest wielkości trzech pojedynczych nagrobków. Trzeba dbać, żeby został dla rodziny - dodaje.
To nie ostatnia jej wizyta przed Wszystkimi Świętymi.
- Jeszcze przyjdę, żeby zmienić kwiaty w wazonach, położyć wiązankę i zapalić nowe znicze - mówi pani Maria.
Wyrywaniem chwastów, zbieraniem liści i gruntownym umyciem nagrobka rodziców i babci zajęła się też Elżbieta Bednarek - Skwarka, która przyszła ze starszą siostrą.
- Opiekujemy się kilkoma grobami na różnych cmentarzach. Trzy na Mani już uporządkowałyśmy, został jeszcze grób siostry na Kurczakach - mówi pani Elżbieta.
Łodzianie, którzy już zakończyli czyszczenie, grabienie, mogli udekorować nagrobki.
Na straganach przed cmentarzami są już w ogromnym wyborze wiązanki w cenie od 80 do 150 zł, chryzantemy w doniczkach od 8 do 20 zł, wrzosy i wrzośce po 12 - 30 zł, bratki po 7 zł. Za najmniejszy znicz trzeba zapłacić 3,50- 6 zł, za średniej wielkości 10-15 zł, za duże 20 zł. Wkłady są w cenie od 3 do 8 zł, długo palące się od 4 do zł.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
