Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedsiębiorca z Łodzi prosił o przesłanie oferty, a dostał umowę na prawie 800 złotych

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Pan Grzegorz, właściciel firmy sprzątającej z Łodzi, miał nadzieję na pozyskanie nowych klientów. Twierdzi, że został wprowadzony w błąd.

Pan Grzegorz z Łodzi w połowie tego roku założył niewielką firmę sprzątającą. Nie udało mu się pozyskać zbyt wielu klientów i gdy zastanawiał się, jak to zrobić, skontaktowała się z nim konsultantka firmy Eniro, która zajmuje się marketingiem internetowym dla firm.

- Usłyszałem obietnicę, że zdobędę nowych klientów i będzie mnie to kosztowało jedynie 60 zł miesięcznie - mówi pan Grzegorz. - Akurat byłem w samochodzie, wystąpiły zakłócenia, nie miałem czasu, by spokojnie się nad tym zastanowić. Poprosiłem konsultantkę o przesłanie warunków mejlem, bym mógł podjąć decyzję. Bardzo się zdziwiłem, gdy w mejlu znalazłem umowę, która opiewała na niemal 800 zł.

Łodzianin skontaktował się z firmą Eniro i opisał całą sytuację. Dowiedział się, że co prawda może odstąpić od umowy, ale będzie go to kosztowało 120 zł. Napisał więc reklamację i skontaktował się z redakcją Dziennika Łódzkiego, a my poprosiliśmy firmę o wyjaśnienia. Po kilku dniach umowa została anulowana.

Wojciech Komosa, kierownik ds. komunikacji i PR zaznacza, że reklamacja została rozpatrzona zgodnie z procedurami i standardami firmy, a w efekcie klient otrzymał informacje, że umowa została anulowana.

- Oznacza to, że klient nie posiada żadnych zobowiązań finansowych wobec naszej firmy - podkreśla Komosa. - Zostały także dołączone stosowne przeprosiny. Jako firma wspierająca od 25 lat polskich przedsiębiorców wypracowaliśmy transparentne procedury obsługi firm, uwzględniające także proces reklamacji. Każde zgłoszenie klienta jest indywidualnie rozpatrywane, a w postępowaniu zawsze uwzględniamy wszystkie argumenty świadczące na korzyść klienta.

Zdzisława Wilk, prezes Miejskiego Klubu Federacji Konsumentów w Łodzi przypomina, że w przypadku osób prywatnych nie ma możliwości zawarcia umów przez telefon, mogą być zawierane tylko na piśmie. W przypadku przedsiębiorców wygląda to inaczej, ten przepis nie ma zastosowania. Zdzisława Wilk twierdzi, że to firma musi udowodnić, że doszło do zawarcia umowy. Takim dowodem może być np. nagranie rozmowy. W takiej sytuacji jak opisana powyżej przedsiębiorca może złożyć oświadczenie, że nie wyraził zgody na zawarcie umowy, a to firma ma udowodnić, że do tego doszło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki