Piątek. Wystartował wyścig do eurokoryta. Palikot, Siwiec, Kwaśniewski tworzą "lewicową" listę wyborczą do Parlamentu Europejskiego. Już dołączył do nich znany lewicowiec Olechowski. Jak to mówią: zespół zgrany... A swoją drogą, należy podziwiać Kwaśniewskiego, że mimo wiadomych kłopotów z golenią i choroby filipińskiej wciąż jest gotów poświęcać się dla Polski, Europy i świata.
*
Boeing przedstawił władzom lotniczym USA plan naprawy wadliwego układu zasilania w dreamlinerach. Szczegółów nie ujawniono. Fachowcy przypuszczają, że przy fotelach pasażerów zostaną zamontowane pedały podłączone do prądnicy. W razie awarii zasilania pasażerowie sami wytworzą potrzebną energię elektryczną.
Sobota. Z życia wyższych sfer. Według "Faktu", żona byłego ministra sportu Mirosława "Mira" Drzewieckiego wraz z narzeczoną Roberta "Jaka To Melodia" Janowskiego próbowała ukraść futra ze sklepu na Florydzie (USA). Zdaniem internauty, USA to dziki kraj - nic nie da się tam ukraść. Najpewniej jednak nie było żadnej kradzieży, tylko podła prowokacja. Tak wiadome siły próbują podważyć autorytet polskiego establishmentu na arenie międzynarodowej.
Niedziela. Niemiecki "Der Spiegel" twierdzi, że wołowina z dodatkiem koniny pochodzi z Polski, co jest wielce prawdopodobne, bo Polak nie takie rzeczy potrafi ze szwagrem robić. Skoro mamy już opanowaną produkcję bezjajecznych jaj w proszku... Ale z drugiej strony, w 2011 roku Niemcy oskarżyli Hiszpanów, że ich trują ogórkami. Potem okazało się, że sami się trują własnymi "ekologicznymi", niemieckimi kiełkami.
Poniedziałek. 800 tys. dzieci z klas 1-3 w Polsce jest niedożywionych. W UE gorzej jest tylko w Rumunii i Bułgarii - alarmuje fundacja, która zbiera na posiłki dla biednych uczniów. Owszem, są dzieci niedożywione, ale za to nie mamy komuny, bo, jak pisał wieszcz, lepszy na wolności kąsek lada jaki, niźli w niewoli przysmaki.
Wtorek. Metropolita Płowdiwu (Bułgaria) Mikołaj podarował swój zegarek marki Rolex miejscowej cerkwi, bo pop nie miał z czego zapłacić za prąd.
Środa. Benedykt XVI pożegnał się z wiernymi. Szkoda, bo to był porządny Niemiec.
Czwartek. O 9.45 w Wellington (Nowa Zelandia) świeciło słońce i było 14°C ciepła, czego i Państwu na weekend życzę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?