Przemysław Janus pytany o to skąd wziął się pomysł wyprawy odpowiada krótko:
- Nazywam się Przemek Janus, dla przyjaciół i znajomych po prostu Janosik. Z wykształcenia jestem logistykiem, który nie potrafi bezczynnie siedzieć, lecz woli nieustannie aktywnie organizować sobie czas. Mam wiele pasji i zainteresowań z których najważniejsze to motocykle, mechanika, podróże, sport- kolarstwo długodystansowe, pływanie, bieganie. Pomysł wyprawy rowerowej nad morze zrodził się dość dawno temu, a teraz nadszedł czas na jego realizację. W ten sposób chciałbym pomóc osobom potrzebującym, ponieważ pomoc drugiemu człowiekowi powinna nie być obca każdemu z nas. Nigdy nie wiadomo co przyniesie jutro, jakie zawirowania szykuje nam los, dlatego powinniśmy potrafić wyciągnąć rękę do ludzi chorych, ubogich, słabszych, potrzebujących. Liczę na Państwa wsparcie i doping w nie łatwej podróży wynoszącej 500 km - apeluje Przemysław Janus.
Darowizny na podopiecznych Fundacji Dotknij Pomocy można wpłacać na numer konta 46 1140 2017 0000 4802 1303 35 15
- Każda nawet najmniejsza pomoc ma znaczenie - mówią przedstawiciele Fundacji Dotknij Pomocy, którzy są pod wrażeniem pomysłowości pana Przemka , jego pasji a przede wszystkim dobrego serca.
Zobacz też Kręcili na rowerach kilometry dla WOŚP. Każdy był wart 1 zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?