Przecięcie nowej arterii z torami kolejowymi powstanie w nietypowy sposób.
- Konstrukcja wiaduktu, która w tej chwili stoi obok toru, zostanie nasunięta na wykonane wcześniej podpory - wyjaśnia inżynier Piotr Palmowski, dyrektor kontraktu i kierownik budowy trasy Górna. - Do przemieszczenia wiaduktu posłużą dwa specjalistyczne siłowniki.
Wiadukt ma siedem przęseł i 16 podpór. Waży 7 tys. ton. Ma długość 140 m, szerokość - 13 m.
- Nigdy dotąd w Europie, o ile mi wiadomo, nie przesuwano tak dużego obiektu w tak krótkim czasie - podkreśla inż. Palmowski.
Na przesunięcie kolosa inżynierowie mają tylko 68 godzin. Operacja wymaga wyłączenia z ruchu linii kolejowej Łódź Kaliska - Łódź Chojny.
- W poniedziałek rano tory muszą być z powrotem przejezdne - tłumaczy inżynier.
Przesunięcie wiaduktu zajmie osiem godzin. Ale i w pozostałym czasie budowlańcy będą mieli pełne ręce roboty.
- Musimy rozebrać torowisko i nasyp, a potem, po nasunięciu przęsła, odbudować je i połączyć z istniejącym odcinkiem linii. Potrzebujemy też czasu na wykonanie dodatkowych stalowych ślizgów - wylicza inżynier Palmowski. - Ale nie będziemy musieli układać torów na samym wiadukcie, bo wykonamy je już wcześniej. Przewidzieliśmy rezerwy czasowe. Jeśli zepsuje się jeden z siłowników, mamy przygotowany drugi - mówi.
Najwięcej niespodzianek może sprawić pogoda.
- Deszcz może utrudnić zadanie. Ale nie wyobrażam sobie, by w poniedziałek pociągi nie mogły przejechać z Chojen na Dworzec Kaliski - podsumowuje.
Trasa Górna ma zostać oficjalnie otwarta 20 maja 2014 r. Inżynier Palmowski przyznaje, że na razie budowa przebiega z miesięcznym opóźnieniem z powodu długotrwałej zimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?