Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przetarg na budowę stadionu Widzewa będzie ogłoszony za kilka tygodni?

Paweł Hochstim
Tak według jednego z wcześniejszych projektów miał wyglądać nowy stadion Widzewa
Tak według jednego z wcześniejszych projektów miał wyglądać nowy stadion Widzewa mat. prasowe
Hałas buldożerów i koparek, odpadające kolejne fragmenty starej trybuny - tak wygląda dziś rzeczywistość na obiektach przy al. Unii. Szefowie Widzewa nie mogą się już doczekać, kiedy i w al. Piłsudskiego zacznie się coś dziać. Ogłoszenie przetargu na budowę stadionu Widzewa jest ponoć bardzo bliskie.

Na ŁKS praktycznie trybuny już nie ma i jeśli ktoś chce zobaczyć choćby kształt kojarzący się od kilkudziesięciu lat ze stadionem łódzkiego klubu, to musi się bardzo spieszyć. Wiosną, gdy piłkarze ŁKS będą walczyć o awans do trzeciej ligi, na miejscu obecnej trybuny głównej stanie malutka przenośna trybunka, która do tej pory stała za jedną z bramek.

Piłkarze ŁKS w trakcie budowy nowego stadionu będą mogli korzystać ze starego, bo inwestycja przeprowadzana będzie w innym miejscu - nowy obiekt stanie na miejscu dzisiejszego boiska ze sztuczną nawierzchnią.

Zupełnie inaczej będzie jednak w trakcie budowy obiektu Widzewa, bo tu inwestycja będzie prowadzona w tym samym miejscu. Na razie wiadomo, że to oferenci mają zdecydować, czy zmieszczą się w budżecie z budową trzech, czy czterech trybun. Oczywiście, jest mało prawdopodobne, by ktoś zaproponował choćby zbudowanie trzech, skoro na ten cel przewidziano tylko 170 mln zł.

Na razie piłkarze Widzewa mają większe zmartwienia, bo wiadomo, iż drużynie w oczy zagląda degradacja. Już teraz jednak należą się brawa władzom klubu, bo widać, iż Widzew wiosną będzie zespołem dużo silniejszym.

Na razie kontrakty podpisało trzech nowych graczy - Marcin Kikut, Yani Urdinov oraz Marek Wasiluk. Lada dzień umową z klubem ma się związać Fin albańskiego pochodzenia Xhevdet Gela, a bardzo bliski Widzewa jest także Mateusz Cetnarski. Po tym, jak okazało się, że do Widzewa nie trafi bramkarz Emilijus Zubas, szefowie łódzkiego klubu zainteresowali się Rafałem Gikiewiczem, który, podobnie jak Cetnarski, raczej nie ma przyszłości w Śląsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki