Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez osiem dni więzili, katowali i gwałcili młodą kobietę. Wyrok na oprawców 26-latki

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Na 25 lat więzienia zostali skazani trzej oprawcy, którzy przez osiem dni więzili w Łodzi, gwałcili, katowali, szarpali i ciągnęli za włosy oraz obrzucali wyzwiskami 26—letnią zgierzankę. CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Na 25 lat więzienia zostali skazani trzej oprawcy, którzy przez osiem dni więzili w Łodzi, gwałcili, katowali, szarpali i ciągnęli za włosy oraz obrzucali wyzwiskami 26—letnią zgierzankę. CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Na 25 lat więzienia zostali skazani trzej oprawcy, którzy przez osiem dni więzili w Łodzi, gwałcili, katowali, szarpali i ciągnęli za włosy oraz obrzucali wyzwiskami 26—letnią zgierzankę.

Na 25 lat więzienia zostali skazani trzej oprawcy, którzy przez osiem dni więzili w Łodzi, gwałcili, katowali, szarpali i ciągnęli za włosy oraz obrzucali wyzwiskami 26—letnią zgierzankę.

Według sądu oskarżeni działali ze szczególnym okrucieństwem i udręczeniem. Wkrótce po tym horrorze wycieńczona i zmaltretowana kobieta zmarła.

Wyrok , który jest nieprawomocny, zapadł w poniedziałek w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Na karach pozbawienia wolności nie skończyło się, ponieważ trzej zwyrodnialcy muszą solidarnie zapłacić matce ofiary Jadwidze R., która w tej sprawie była oskarżycielem posiłkowym, 250 tys. zł tytułem zadośćuczynienia.

Nie wiemy, czym kierował się skład orzekający podczas wydawaniu wyroku, ponieważ na czas jego uzasadnienia została wyłączona jawność. Podobnie sam proces - ze względu na szczególny, drastyczny charakter sprawy i dobro pokrzywdzonej- odbywał się za zamkniętymi drzwiami.

Chodzi o pamiętną, bulwersującą zbrodnię, która wstrząsnęła mieszkańcami Łodzi. Na ławie oskarżonych zasiadali trzej łodzianie: 39-letni Grzegorz K., jego rówieśnik Sebastian T. i 36-letni Tomasz K., w którego mieszkaniu przez osiem dni była więziona 26-latka ze Zgierza. Według prokuratury, sprawcy dopuścili się uszkodzenia ciała ze skutkiem śmiertelnym oraz gwałtu zbiorowego ze szczególnym okrucieństwem.

Wszyscy trzej zostali uznani za szczególnie niebezpiecznych. Dlatego osadzono ich nie w łódzkim areszcie śledczym, lecz w Zakładzie Karnym w Piotrkowie Trybunalskim. Stąd czerwone uniformy oskarżonych, kiedy przywożono ich w konwoju policyjnym do sądu w Łodzi.

Tragedia rozegrała się w wakacje 2017 roku. W połowie lipca, 26-letnia Monika R. poznała dwóch mężczyzn: 36-latka i 39-latka. Została zaproszona do mieszkania w bloku w Łodzi na Widzewie. Przyjęła zaproszenie.

Kobieta została uwięziona w mieszkaniu. Do mężczyzn dołączył jeszcze jeden 39-latek. Według prokuratury, zwyrodnialcy mieli ją dręczyć, bić i gwałcić w dniach od 19 do 27 lipca. Kobiecie udało się uwolnić dopiero po ośmiu dniach. Nie zadzwoniła na policję, lecz schroniła się u znajomego.

Dopiero dwa dni później kobieta otrzymała pomoc medyczną Została przewieziona do szpitala. Miała ciężkie obrażenia – m.in. w rejonie miejsc intymnych. Niestety lekarzom nie udało się uratować 26-letniej ofiary brutalnych gwałcicieli. Kobieta zmarła 19 sierpnia 2017 roku.

Po raz pierwszy oskarżeni zostali doprowadzeni do sądu na początku września 2018 roku. Wtedy jednak rozprawa została odroczona ze względu na chorobę jednego z adwokatów. Wkrótce jednak proces ruszył.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki