Przez Pocztę Polską nie dostali wezwania na komisję lekarską i kwalifikację wojskową. Przez miesiąc poczta nie doręczyła wezwań

Czytaj dalej
Alicja Zboińska

Przez Pocztę Polską nie dostali wezwania na komisję lekarską i kwalifikację wojskową. Przez miesiąc poczta nie doręczyła wezwań

Alicja Zboińska

Nawet miesiąc nie wystarczył Poczcie Polskiej na dostarczenie wezwań dotyczących kwalifikacji wojskowej. Młodych mężczyzn z Andrespola i okolic informowali o tym gminni urzędnicy, którzy odwiedzali ich w domach.

"Szanowni Państwo, uprzejmie prosimy mężczyzn rocznika 2000, którzy nie stawali przed Powiatową Komisją Lekarską w ramach kwalifikacji wojskowej i nie otrzymali wezwań do stawiennictwa (zawiodła poczta) o jak najszybsze zgłaszanie się do Starostwa Powiatowego w Łodzi ul. Sienkiewicza 3, IX piętro w godzinach 10:30 – 13:00.".

Ogłoszenie o takiej treści opublikowane czerwoną czcionką jest zamieszczone na górze strony internetowej gminy Andrespol (powiat łódzki wschodni). Urzędnicy mają ogromny problem z powiadomieniem młodych mężczyzn o kwalifikacji, a winą obarczają Pocztę Polską.

- Zawiadomienia zostały 22 lutego i wiele z nich do tej pory nie zostało dostarczonych - mówi Małgorzata Woźniak, kierownik referatu organizacyjnego i spraw obywatelskich Urzędu Gminy w Andrespolu. - Wysłałam w sumie 87 takich listów, dopiero teraz docierają do nas pierwsze potwierdzenia odbioru listów. W piątek i poniedziałek jeździłam po gminie i odwiedzałam mężczyzn, których czeka kwalifikacja wojskowa, by im o tym przypomnieć.

Major Dominik Pietrasik, rzecznik Wojskowej Komendy uzupełnień w Łodzi przypomina, że osobie, która nie stawi się na komisji lekarskiej grozi przymusowe doprowadzenie oraz grzywna, a nieotrzymanie zawiadomienia nie jest usprawiedliwieniem.

- Obowiązuje obwieszczenie wojewody łódzkiego z grudnia ubiegłego roku, które dotyczy kwalifikacji wojskowej dla województwa na ten rok - mówi mjr Dominik Pietrasik. - Zaznaczono w nim, że nieotrzymanie zawiadomienia imiennego nie zwalnia z obowiązku stawienia się na komisji.

Problem z terminowym dostarczaniem przesyłek w Andrespolu występuje od października ubiegłego roku. Urzędnicy trzykrotnie informowali o tym Pocztę Polską i prosili o poprawę sytuacji. Pierwszy list został wysłany 30 października, odpowiedź nadeszła 7 listopada. Drugie pismo zostało wysłane 29 stycznia, na odpowiedź urzędnicy czekali do 6 marca. Na trzecie pismo z 11 marca Poczta jeszcze nie odpowiedziała.

Pozostało jeszcze 34% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Alicja Zboińska

Jestem dziennikarką Dziennika Łódzkiego, zajmuję się głównie sprawami konsumenckimi, pomocą naszym czytelnikom w rozwiązywaniu codziennych problemów. Piszę artykuły o tematyce społecznej, gospodarczej, na przykład o trendach na rynku pracy, działalności przedsiębiorstw. Zajmuję się również szeroko pojętym handlem, zmianami w działalności galerii handlowych, nie tylko w dobie pandemii.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.