- Tylko 7 proc. rodziców zapłaciło za wrzesień więcej niż płaciliby przy opłacie stałej - poinformował w środę na konferencji Krzysztof Piątkowski, wiceprezydent Łodzi odpowiedzialny za placówki oświatowe.
Przypomnijmy: od początku września rodzice nie płacą już za miejskie przedszkola ryczałtem, który wynosił 145,53 zł miesięcznie. Teraz liczy się każda godzina spędzana przez dziecko w placówce, poza godz. 8-13, czyli darmową podstawą programową. Koszt godziny ponadprogramowej, przyjęty przez radnych to 2,08 zł, choć w pierwotnym projekcie władz miasta była mowa aż o 2,77 zł.
Więcej niż przed wakacjami za przedszkole płacą obecnie rodzice, którzy zostawiają dzieci w przedszkolu na 9 - 10 godzin dziennie, czyli 4 i więcej godz. płatnych. Według Krzysztofa Piątkowskiego, tylko co dziesiąte dziecko zostaje w przedszkolu po godz. 16. Zaś o godz. 6 pojawia się w przedszkolu 2 proc. zapisanych dzieci.
Podczas zapisów do przedszkola rodzice, którzy zadeklarowali, że będą zostawiać dzieci na więcej niż 5 godzin, dostawali za to dodatkowe punkty w rekrutacji. Okazało się, że jedna czwarta zabiera dzieci wcześniej.
- Wygląda na to, że rodzice więcej czasu zaczęli spędzać z dziećmi i to powinno cieszyć - mówił w środę wiceprezydent Piątkowski. To co może cieszyć najmłodszych łodzian, jest jednak problemem dla władz miasta. Mniejsza frekwencja w przedszkolach to problem z dopięciem budżetu.
Krzysztof Piątkowski zdradził, że od rodziców do kasy miasta w porównaniu z poprzednimi miesiącami we wrześniu wpłynęło ok. 830 tys. zł mniej. Jeśli pójdzie tak dalej do końca roku budżet straci ok. 3,5 mln zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?