O tym, jak silna i znosząca wszelkie przeciwności losu może być miłość dwojga kiedyś obcych sobie ludzi, wiedzą najlepiej wszyscy zakochani. Potrafi przezwyciężyć rozłąkę, ból i najtrudniejsze choroby. Dwójce łodzian los napisał inny scenariusz, niż sami sobie wybrali. W jednej minucie skończyła się bajka, a zaczęła walka o zdrowie, a nawet życie. Postanowili jednak walczyć o nie razem, już do końca.
To miała być zwykła prywatka u znajomych. Sobotę wieczór (26 września) Paweł, Kasia i jej brat spędzali w mieszkaniu przy ul. Zarzewskiej w Łodzi. Nikt nie spodziewał się, że prywatka będzie miała tragiczny finał. Wszyscy dobrze się bawili i cieszyli swoim towarzystwem, planowali jak spędzą kolejne dni. Mieszkanie było z balkonem, na drugim piętrze, więc gdy zrobiło się duszno, zakochani postanowili zaczerpnąć świeżego powietrza. Otworzyli drzwi balkonowe i oparli się o metalowy płotek, który po zewnętrznej stronie drzwi stanowił jedyne zabezpieczenie. Towarzyszył im brat Kasi. Dziś już cała trójka wie, że wykonała o jeden krok za daleko. Skorodowany płotek nie wytrzymał pod naciskiem trojga młodych osób. Tragedia wydarzyła się tuż po północy, już w niedzielę.
CZYTAJ WIĘCEJ:Tragedia na Zarzewskiej w Łodzi. Trzy osoby wypadły z okna balkonowego
Paweł, Kasia i jej brat runęli na betonowy chodnik. Na miejsce natychmiast przyjechali ratownicy medyczni i policja. Stan całej trójki był bardzo ciężki. Walczyli o zdrowie i życie w szpitalu.
Skutki tego wydarzenia bliscy będą odczuwać do końca życia. Paweł, narzeczony Kasi został sparaliżowany, nadal przebywa na oddziale intensywnej terapii w szpitalu im. Kopernika w Łodzi. Być może tragedia stała się impulsem do tego, by coś zmienić.
Wypadek na Zarzewskiej. 1 osoba w szpitalu [ZDJĘCIA]
Narzeczeni postanowili wziąć ślub, ale nie w urzędzie, a właśnie na oddziale. Tak chcą przypieczętować swoją miłość we wtorek, 15 grudnia. Dla obojga to będzie wyjątkowy świąteczny podarunek i nadzieja na lepsze jutro.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?