Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przy sobocie, po robocie

Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk Grzegorz Gałasiński
Przeciwnicy rządu i prezydenta, czyli obrońcy demokracji, wyszli w sobotę na ulice. W Łodzi jedno z haseł - „Cała Polska przez was płacze, wy pisowscy włamywacze” - nie było trafione, bo nawet Dariusz Joński uśmiechał się, choć stracił koryto w Sejmie. Chyba już sobie nagrał jakąś fuchę.

W stołecznym proteście odnotowano pełne spektrum społeczne; wieś miała swego reprezentanta w osobie sołtysa Chobielina Radka Sikorskiego - tego, który w 2007 obiecał wyrżnięcie PiS-wskich watah. Nie było natomiast Tuska, który przepowiedział PiS-owi: „Wyginiecie, jak dinozaury” i twierdził, że PO nie ma z kim przegrać.

Okazało się jednak, że ma z kim przegrać. Tak więc odwróciło się - teraz PiS wyrzyna PO-wskie watahy. I robi swoje porządki. Lub - jak uważa opozycja i KOD - nieporządki. Ale właśnie na tym polega demokracja, że po wyborach wyrzynane są watahy, które wcześniej wyrżnęły inne watahy. Życie w polityce to nie bajka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki