Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przychodnia nie chciała podać kodu do e-recepty przez telefon. Pacjent doniósł do prokuratury, że sprowadza zagrożenie epidemiologiczne

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Łodzianinowi przyznano e-receptę przez telefon, ale po  kod kazano przyjść do przychodni. Czytelnik zwraca uwagę, że podczas  epidemii to przestępstwo. Przychodnia zasłania się przepisami RODO. Sprawa trafiła do prokuratury.Czytaj na kolejnym slajdzie
Łodzianinowi przyznano e-receptę przez telefon, ale po kod kazano przyjść do przychodni. Czytelnik zwraca uwagę, że podczas epidemii to przestępstwo. Przychodnia zasłania się przepisami RODO. Sprawa trafiła do prokuratury.Czytaj na kolejnym slajdzie
Łodzianin otrzymał e-receptę przez telefon, ale po kod kazano przyjść do przychodni. Nasz Czytelnik zwraca uwagę, że podczas epidemii to przestępstwo. Przychodnia zasłania się przepisami RODO. Sprawa trafiła do prokuratury.

Łodzianin próbował uzyskać telefonicznie e-receptę w Miejskim Centrum Medycznym „Górna” dla 80-letniego schorowanego ojca. Okazało się, że ta przychodnia nawet w czasie epidemii nie dyktuje kodów e-recepty przez telefon. Trzeba po nie wybrać się osobiście.

Nasz Czytelnik zadzwonił do MCM „Górna” w zeszłym tygodniu, by przedłużyć receptę dla ojca. Ponieważ od dawna ma od ojca upoważnienie nie spodziewał się problemów. Ale usłyszał, że przez telefon nie dostanie kodu do odbioru recepty.

- Musiałem pójść osobiście. W poradni było wielu starszych pacjentów, którzy też przyszli tylko po receptę. Tymczasem powinni zostać w domu - podkreśla łodzianin.

Przychodnia tłumaczy się przepisami RODO. - Pracownicy MCM „Górna” w Łodzi przestrzegają obowiązujących przepisów prawa i ich oficjalnej interpretacji poczynionej przez stosowne urzędy - wyjaśnia Piotr Łopata, zastępca dyrektora centrum ds. medycznych.

Dyrektor Łopata wyjaśnia, że pacjenci mogą założyć sobie Internetowe Konto Pacjenta i dostać wtedy kod mejlem lub SMS-em. Jeśli go nie mają, recepty wydawane są przy wejściu do poradni. Dyrektor zaznacza, że MCM Łódź-Górna nie wydaje też e-zwolnień bez osobistego stawienia się u lekarza, bo takie są przepisy.

Łodzianin w poniedziałek złożył doniesienie do prokuratury. Jego zdaniem takie działanie może być przestępstwem sprowadzania zagrożenia epidemiologicznego. Bo starsi ludzie nie mają internetu i muszą wyjść do poradni.

Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, potwierdza, że takie zawiadomienie wpłynęło. - Przekazaliśmy tę sprawę policji, aby podjęła czynności sprawdzające - mówi Krzysztof Kopania.

Prokuratura wysłała też prośby o wyjaśnienie do łódzkiego oddziału NFZ i do wydziału zdrowia w magistracie.

Inne poradnie w Łodzi kody przez telefon podają i do NFZ nie wpłynęły podobne skargi.

Anna Leder, rzeczniczka łódzkiego oddziału NFZ, podkreśla jednak, że podstawowym rozwiązaniem są recepty wydawane przez konto pacjenta lub wydruk. No, ale teraz sytuacja jest szczególna.

- Lekarz może w sytuacjach wyjątkowych, a takim jest stan epidemii, podać przez telefon kod e-recepty wraz z nazwą leku i informacją, jak go przyjmować - wyjaśnia Anna Leder. - Takie rozwiązanie należy jednak traktować jako rozwiązanie przejściowe i awaryjne, gdyż pozbawia ono pacjenta dostępu do wszystkich informacji umieszczonych na e-recepcie .

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki