Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przystojniacy z "Czasu honoru"

Anna Gronczewska
Co niedziela kilka milionów Polaków zasiada przed telewizorami, by obejrzeć kolejny odcinek "Czasu honoru". Filmu, opowiadającego o wojennych losach cichociemnych, czyli spadochroniarzach, żołnierzach Polskich Sił Zbrojnych, zrzucanych do okupowanej Warszawy, by walczyli z hitlerowcami. Serial ma wielu zagorzałych fanów.

- To jeden z lepszych seriali, jakie do tej pory widziałem - mówi Kuba Jaworski, licealista z Łodzi.- Trzyma w napięciu, jest na poziomie, dorównuje "Skazanemu na śmierć".

Nie brakuje jednak i krytycznych widzów.
- Cichociemni to byli twardziele, komandosi tamtych lat, taki odział Gromu w akcji - pisze na forum poświęconym serialowi internauta. - A w tym serialu jest za dużo sytuacji romansowych! Oni nie szukali swoich bliskich po skoku, mieli ustalone zadania już w Anglii. W tym filmie przedstawia się ich jako mało zorganizowanych kochasi, ciągle z problemami!

Ale Annie Jabłońskiej, nauczycielce spod Piotrkowa nie przeszkadzają romanse. Z przyjemnością patrzy na przystojnych aktorów.

W trzeciej serii do obsady "Czasu honoru" dołączył Paweł Małaszyński. Gra Tadeusza, niemieckiego szpiega, który dostaje się do oddziału bohaterów serialu.

- Tadeusz jest czarnym charakterem, bezwzględnym, wyrachowanym oficerem Abwehry, dla którego unicestwienie wroga jest życiowym priorytetem, ale trudno jednoznacznie go oceniać - mówi w wywiadzie dla "Świata seriali" Paweł Małaszyński. - To złożona, skomplikowana postać, oddana sprawie. Prowadzi podwójną, śmiertelnie niebezpieczną grę.

O Pawle Małaszyńskim, 34-letnim aktorze, urodzonym w Szczecinku, Polska usłyszała w 2003 r., kiedy pojawił się w serialu "M jak miłość". Zagrał Marcina, śmiertelnie chorego chłopaka, pierwszą miłość Hanki Mostowiak.

To był przełomowy moment w jego zawodowym życiu. Szybko stał się jednym z najpopularniejszych polskich aktorów. Zagrał jedną z głównych ról w cieszącym się ogromną sympatią wśród widzów serialu "Magda M.". Grał w nim Piotra Korzeckiego, miłość tytułowej Magdy (Joanna Brodzik). Potem przyszły kolejne główne role w popularnych serialach:"Oficer", "Tajemnica stacji szyfrów", "Świadek koronny", "Twarzą w twarz". Zagrał też jedną z głównych ról w "Katyniu" Andrzeja Wajdy. Pojawił się też w komedii "Ciacho".

Ale wiele wskazywało, że Paweł Małaszyński wcale nie zostanie aktorem. Po maturze, którą zdawał w rodzinnym Białymstoku, zaczął studiować prawo. Po roku zaczął zdawać do szkoły aktorskiej. Powiodło mu się dopiero za trzecim razem. Miał 22 lata, gdy został studentem wrocławskiej szkoły teatralnej. Wcześniej był kelnerem i urzędnikiem.

Dziś Małaszyński mieszka w Warszawie, choć gdy ma chwilę wolnego, jedzie do Białegostoku. Gdy mu pozwoli czas, w zespole Cochis gra muzykę na pograniczu grunge'u, metalu, rocka i muzyki progresywnej. Wiedzie życie u boku tancerki Joanny Chitruszko i 6-letniego synka Jeremiasza.
- Lubię domowe pielesze i w ogóle jestem domatorem - mówi. - Chcę jak najwięcej czasu spędzać z żoną i synkiem. Bardzo mi zależy, żeby go jak najlepiej wychować.
Paweł Małaszyński dwa razy otrzymał Telekamerę dla najlepszego polskiego aktora. A dwa lata temu znalazł się w polskiej ekipie, która niosła ogień olimpijski, który zapłonął podczas igrzysk w Pekinie.
Jego bohater, Tadeusz, dołączył do oddziału, który tworzą: Władek, Michał, Bronek i Janek. Jan Wieczorkowski, czyli serialowy Władek Konarski, to 38-letni góral, urodzony w Rabce-Zdroju. Widzowie pamiętają go z roli Michała Chojnickiego w "Klanie".

W 2004 r. aktor zrezygnował z grania tej postaci. Zagrał m.in. główną rolę w komedii romantycznej "Nigdy nie mów nigdy" oraz jednego z głównych bohaterów serialu "Teraz albo nigdy". Słynący z różnych wyskoków aktor ostatnio się ustatkował. W ub. r. w sierpniu urodził mu się syn Jan. A niedawno ożenił się z Urszulą Kaczmarczyk.

25-letni Kuba Wesołowski gra w "Czasie honoru" serialowego brata Jana Wieczorkowskiego, Michała. Przystojny, ciągle uśmiechnięty blondyn, nie jest zawodowym aktorem, a absolwentem dziennikarstwa w warszawskim Collegium Civitas. Popularność zyskał jako Igor Nowak z serialu "Na Wspólnej". Uznanie krytyki uzyskał, grając Jerzego, maturzystę z 1938 roku w filmie "Jutro idziemy do kina". Kuba nie ukrywa, że bardzo zżył się z graną w "Czasie honoru" postacią Michała. Są przecież ze sobą już trzy lata. Bardzo podobała mu się praca nad trzecią serią tego serialu.
- Więcej w niej było wątków sensacyjnych niż romansowych - przyznał aktor. - Na planie wręcz kipiało od testosteronu. Zwłaszcza że do ekipy dołączył Paweł Małszyński. Obecna seria jest zdecydowanie bardziej męska, więcej w niej akcji czy scen batalistycznych.

30-letni Maciej Zakościelny, kolejny bohater "Czasu honoru", to jeden z najprzystojniejszych polskich aktorów. Jego serialowy bohater, Bronek Woyciechowski, też budzi podziw kobiet. Aktor ma na swym koncie główne role w najpopularniejszych w ostatnich latach komediach romantycznych, jak "Tylko mnie kochaj" czy "Dlaczego nie'. Ostatnio, jako absolwent szkoły muzycznej w klasie skrzypiec w rodzinnej Stalowej Woli, oddaje się jazzowi. Przygotował projekt "Śpiewając jazz". Jego dziewczyną jest teraz modelka i projektantka Diana Tadjuideen-Pakulska, wcześniej był związany z Izą Miko.

W nowej serii "Czasu honoru" jego wątek będzie wyjątkowo interesujący. Jego dziewczyna Wanda spodziewa się dziecka. A na jego ojca zostaje wydany wyrok śmierci...
Kolejny cichociemny, Janek Markiewicz jest grany przez 27--letniego Antoniego Pawlickiego. Pochodzi z rodziny o filmowych tradycjach. Jego ojciec Tadeusz jest operatorem. Babcią była znana aktorka Barbara Rachwalska, która grała w serialu "Dom". Antoni Pawlicki ma na koncie wiele ról filmowych i serialowych, m.in. w "Katyniu", "Jeszcze nie wieczór", "Królowej przedmieścia" czy "Kołysance". W "Czasie honoru" jego bohater kocha się w dziewczynie z getta.

- Janek nie mówi dużo, ale chce dużo robić - tak aktor charakteryzuje bohatera. - W trzeciej serii dostaje nowe wyzwania i pełen werwy rusza do akcji.

Wszystko wskazuje na to, że powstanie czwarta seria "Czasu honoru". Jak zdradziła współ-scenarzystka serialu, aktorka Ewa Wencel, grająca w nim też rolę matki Wandy, akcja będzie rozgrywać się w 1945 roku i poznamy powojenne losy cichociemnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki