53-letni mieszkaniec powiatu wieluńskiego, który strzelał z wiatrówki do przechodniów, w chwili zdarzenia miał 0,6 promila alkoholu w organizmie. Spędził noc w policyjnym areszcie, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut narażenia osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
- Po chwili, kiedy cała trójka odeszła kilka metrów od posesji, usłyszeli świst śrutowej kuli. Gdy spojrzeli w kierunku, z którego padł strzał, zobaczyli tego samego mężczyznę trzymającego w ręku wiatrówkę. Na szczęście nikomu nic się nie stało. O zdarzeniu przechodnie powiadomili wieluńskich mundurowych. Policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego dysponując rysopisem sprawcy, bardzo szybko namierzyli i zatrzymali go niedaleko miejsca zdarzenia- dodaje rzecznik Grela.
53-letni mieszkaniec powiatu wieluńskiego w chwili zdarzenia miał 0,6 promila alkoholu w organizmie. Spędził noc w policyjnym areszcie, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut narażenia osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi za to kara do 3 lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec podejrzanego policyjny dozór.
O zajściu policja została powiadomiona 10 maja, po godzinie 17. Jak informuje Katarzyna Grela, rzecznik wieluńskiej policji, skierowani na miejsce policjanci, w rozmowie z trójką pokrzywdzonych ustalili, iż podczas spaceru pokłócili się z nieznanym mężczyzną. Nie spodobał mu się fakt, że robili oni zdjęcia w pobliżu jego posesji.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE