Pseudohodowla psów koło Zduńskiej Woli. 21 psów uratowali wolontariusze SOS Bokserom. Uwaga! Drastyczne zdjęcia zaniedbanych psów 2.08.2020
Pseudohodowla psów koło Zduńskiej Woli. Właścicielce odebrano 21 zwierząt
"W mieszkaniu w którym żyła kobieta zastaliśmy ogromny fetor, brud i bałagan. Stężenie amoniaku było bardzo wysokie i musieliśmy otworzyć okna, co chwilę wychodziliśmy by zaczerpnąć świeżego powietrza: dostawaliśmy duszności mimo maseczek, oczy nam łzawiły.
Odchody zwierząt i mocz utworzyły drugą podłogę... Ciężko było chodzić po podłodze w uklepane już przez psy odchody.
Niektóre zwierzęta we własnych odchodach przebywały w klatkach kenelowych. Brudne, obklejone kałem, z sierścią zabarwioną od moczu. Niektóre psy miały tak obklejone kałem odbyty, że miały problem z załatwianiem swoich potrzeb i w lecznicy musieliśmy wygolić sierść do gołej skóry.
W pomieszczeniach przebywały psy w typie rasy buldog francuski, york, shihtzu, pomeranian i inne zwierzęta. Była to zgodnie z polskim prawem hodowla legalna. Jej legalność polegała na tym iż psa można było zarejestrować jako rasowego w bardzo liberalny sposób, bez żadnych kontroli warunków.
Już na początku interwencji, niestety nie udało się pomóc jednemu ze szczeniąt buldoga francuskiego, który dogorywał na półce w łazience."
CZYTAJ WIĘCEJ >>>>