Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PSL za upokorzenia w Sejmie zemści się na PiS w łódzkim sejmiku?

Marcin Darda
Marcin Darda
Grzegorz Gałasiński
W programie najbliższej sesji sejmiku województwa nie ma punktu o uzupełnieniu prezydium przez członka PiS. To podobno zemsta PSL...

Polskie Stronnictwo Ludowe za sprawą rządzącego Prawa i Sprawiedliwości nie ma swego wicemarszałka w Prezydium Sejmu, nie otrzymało szefostwa w żadnej z 26 komisji sejmowych, nie ma też swego przedstawiciela w komisji ds. służb specjalnych. Ale kto wie, być może ludowcy znajdą odwet lokalny, na najbliższej sesji sejmiku województwa łódzkiego.

Tę polityczną „zemstę” zasugerował szef regionu łódzkiego PSL, wicemarszałek Dariusz Klimczak. Na Twitterze zapytał, że jest „ciekawe co myślą na ten temat radni PiS łódzkiego sejmiku, którzy będą chcieli na najbliższej sesji uzupełnić wakat w prezydium sejmiku po wiceprzewodniczącej Joannie Kopcińskiej”.

Kopcińska, dotąd wiceprzewodnicząca łódzkiego sejmiku z ramienia PiS, w październikowych wyborach zdobyła mandat posłanki. Tymczasem w programie najbliższej, piątkowej sesji sejmiku, punkt na temat uzupełnienia składu prezydium o członka opozycyjnego klubu PiS, w ogóle się nie znalazł. A traf chciał, że na najbliższej sesji zaprzysiężonych zostanie trzech radnych, którzy wejdą do sejmiku za nowych posłów, a wśrod nich jest Anna Grabek, w poprzedniej kadencji wiceprzewodnicząca sejmiku z ramienia PiS (choć akurat nie jest pewne, czy to ona miałaby zastąpić Kopcińską w prezydium).

Wakat w zarządzie województwa łódzkiego. Kto nowym członkiem zarządu?

W poniedziałek trudno było skontaktować się z kimkolwiek z sejmikowego klubu radnych PiS. Jeden z nich machnął tylko ręką, że „taka zemsta PSL potrwa najwyżej dwa lub trzy miesiące”. Dlaczego akurat dwa lub trzy miesiące? Ponieważ istnieje oczywiście teoria, że „przeczołgiwanie” PSL przez PiS w Sejmie, to plan polityczny obliczony na konkretne korzyści na szczeblu samorządów wojewódzkich.

PiS ma w ręku Sejm i rząd, ale w większości sejmików rządzą koalicje Platformy Obywatelskiej i PSL. Z kolei odcinanie ludowców od funkcyjnych stanowisk w Sejmie miałoby doprowadzić do tego, że PSL z własnej inicjatywy porzuci w sejmikach PO i zaproponuje koalicję PiS, którego radni w większości sejmików zasiadają w ławach opozycji. Wejście zaś do koalicji oznaczałoby setki stanowisk w synekurach marszałkowskich, które dziś zajmują ludzie PO.

Co prawda w sobotę na zarządzie wojewódzkim PSL w Łodzi gościł sam prezes partii Władysław Kosiniak-Kamysz i zapewniał po raz kolejny, że PSL jest na szczeblu wojewódzkim zainteresowane tylko i wyłącznie koalicją z PO.

Czy w łódzkim sejmiku PSL wejdzie w koalicję z PiS?

Tyle że aparat partyjny i urzędniczy z PSL może nie wytrzymać, gdy PiS zacznie eskalować politykę personalną. Otóż, gdy pojawią się nowi wojewodowie wskazani przez premier Beatę Szydło oraz nowe rozdanie dyrektorów Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Agencji Nieruchomości Rolnych, Agencji Rynku Rolnego, a także Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, ludzie PSL będą wymieniani przez ludzi PiS. To zaś może „pomóc” ludowcom w podjęciu decyzji o zerwaniu koalicji z PO i mariażu z PiS.

Ryzykują jednak obie strony: w PiS mówią, że do biur ich parlamentarzystów wydzwaniają wyborcy z opiniami, że nie darują im koalicji z PSL. Ten argument może jednak nie być brany pod uwagę, bo Jarosław Kaczyński zrobi to, co uzna za stosowne i uzasadni to tak, że elektorat PiS to kupi. Z kolei PSL ryzykuje wszystko, bo może zostać zjedzony przez PiS, tak jak inna niegdysiejsza przystawka, czyli Samoobrona.

O tym mówiło się w Łodzi i w regionie w ubiegłym tygodniu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki