Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Punkty szczepień powszechnych w Łódzkiem zawieszają działalność. Bo nie ma szczepionek, brakuje zwłaszcza Pfizera

Punkt szczepień w Hali Sportowej MOSiR w Łodzi we wtorek (25 maja) stał pusty
Punkt szczepień w Hali Sportowej MOSiR w Łodzi we wtorek (25 maja) stał pusty Grzegorz Gałasiński
W tym tygodniu do wielu dużych punktów w regionie nie dojechały szczepionki. Punkty stoją zamknięte, medycy czekają bezczynnie. Nie wiadomo, co będzie dalej.

Punkty szczepień powszechnych w Łodzi, Piotrkowie i Opocznie nie dostały szczepionek

Tak dużych opóźnień w dostawach szczepionek nie było w regionie od dawna. Od poniedziałku nie pracuje punkt szczepień powszechnych w Piotrkowie Trybunalskim. Najpierw zamknięto go tylko na poniedziałek z powodu braku szczepionek. Ale we wtorek o godz. 8 rano, gdy około 30 pacjentów czekało już przed drzwiami na zastrzyk, okazało się, że zaplanowane na dwa dni dawki Pfizera nie dojechały. Trzeba było odwołać pacjentów z wtorku i z środy. A dziennie zapisanych jest około 200-300 osób.

Od czwartku szczepienia miały być prowadzone preparatem Moderny, ale... jej też nie ma.

- Możliwe, że w piątek szczepienia też będą odwołane – przyznaje Bartłomiej Kaźmierczak rzecznik prowadzącego punkt szpitala im. Kopernika w Piotrkowie. Jak dodaje wszystko może się jeszcze zmienić, bo szpital jest w ciągłym kontakcie z Rządową Agencją Rezerw Strategicznych. To od niej dostarczane są szczepionki. - Problemy są niezależne od nas – podkreśla rzecznik.

Ale dostaw brakowało w tym tygodniu w wielu innych miejscach. W łódzkiej Hali Sportowej w poniedziałek do godz. 16 miało dojechać 1100 przyznanych dawek Moderny na ten tydzień. To i tak bardzo mało, bo punkt jest w stanie szczepić tysiąc osób dziennie. Jednak nawet i tak mały przydział dotarł do hali dopiero w środę rano. To oznaczało, że około stu osób, które miały wyznaczone na wtorek terminy, trzeba było obdzwonić i odwołać. Jednocześnie personel medyczny był bezczynny.

-To najgorsza sytuacja, bo lekarze, fizjoterapeuci, ratownicy medyczni zamiast pomagać chorym nic nie robią – mówi Adam Wieczorek, wiceprezydent Łodzi odpowiedzialny za służbę zdrowia.

Do trzech łódzkich punktów szczepień powszechnych nie dotarły też obiecane szczepionki Johnson&Johnson. Zamówione zostały w liczbie stu sztuk na punkt i miały stanowić rezerwę dla osób niepełnosprawnych, które mają prawo przyjść do punktu bez zapisu. Teraz szczepionek dla nich nie ma.

W Opocznie z powodu braku szczepionek do środy (2 czerwca) zamknięty został punkt szczepień powszechnych przy ul. Kossaka.

W środę podjęto też decyzję, że od poniedziałku (31 maja) przez ponad tydzień zamknięty będzie punkt szczepień w Moszczenicy. Jak informuje obsługujące punkt Powiatowe Centrum Matki i Dziecka w Piotrkowie, powodem czasowego zawieszenia działalności jest anulowanie przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych zamówienia na szczepionki firmy Pfizer. Punkt ma zacząć pracę od wtorku, 8 czerwca.

Jolanta Kowalik-Gęsiak, pełnomocnik wojewody łódzkiego ds. szczepień przyznaje, że w wielu miejscowościach regionu były w tym tygodniu problemy ze szczepionkami. Powodem był brak dostaw szczepionek firmy Pfizer z RARS. Jak dodaje do dziś miały dotrzeć do regionu łódzkiego spóźnione szczepionki Johnson&Johnson, co pozwoli uruchomić w weekend w Piotrkowie Trybunalskim mobilny punkt szczepień.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki