Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PZL-Świdnik podważa w sądzie wynik przetargu na śmigłowce

Sławomir Sowa
W wydanym oświadczeniu PZL Świdnik twierdzi, że powodem odrzucenia oferty konstrukcji AW149 koncernu Agusta Westland, były „wątpliwe kryteria selekcji”
W wydanym oświadczeniu PZL Świdnik twierdzi, że powodem odrzucenia oferty konstrukcji AW149 koncernu Agusta Westland, były „wątpliwe kryteria selekcji” Jacek Babicz/archiwum Polska Press
PZL-Świdnik złożył w czwartek (18 czerwca) pozew do Sądu Okręgowego w Warszawie, domagając się zamknięcia przetargu na zakup śmigłowców dla Wojska Polskiego bez wyboru oferty. W praktyce oznacza to uderzenie w wybór 50 śmigłowców H225M Caracal koncernu Airbus Helicopters, które mają być produkowane w Łodzi.

W wydanym oświadczeniu PZL Świdnik twierdzi, że powodem odrzucenia oferty konstrukcji AW149 koncernu Agusta Westland, były „wątpliwe kryteria selekcji”. Powołuje się także na „wiele poważnych naruszeń, które potwierdzają zasadność pozwu złożonego przez PZL-Świdnik”, z których „większość z tych naruszeń nie może być publicznie omawiana ze względu na ich zastrzeżony charakter”.

Świdnik twierdzi w pozwie, że podczas postępowania przetargowego na śmigłowce wielozadaniowe dla Wojska Polskiego naruszono zasady konkurencji. Formułuje także zarzut, że decyzja o wyborze francuskiej konstruk „nie leży w najlepszym interesie Sił Zbrojnych RP, polskiego sektora lotniczego oraz polskich podatników.” W oświadczeniu Świdnik nie ukrywa, że złożył pozew, gdyż zagrożony interes jego pracowników, ze względu na skutki przemysłowe podjętej decyzji.

Wcześniej doszło do protestów załogi Świdnika w Warszawie, kolejne spodziewane są w przyszłym tygodniu. Z kolei w obronie produkcji francuskich śmigłowców w Łodzi demonstrowali w ubiegłym tygodniu pracownicy Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 1 w Łodzi.

Przypomnijmy, że w postępowaniu na 70 śmigłowców wielozadaniowych dla Wojska Polskiego uczestniczyły konstrukcje AW149 włoskiego koncernu Agusta Westland (zakłady w Świdniku), S70i amerykańskiego koncernu Sikorsky (zakłady w Mielcu) i H225M Caracal francuskiego koncernu Airbus Helicopters. Do testów został dopuszczony tylko ten ostatni i przeszedł je pomyślnie. Jednocześnie podjęto decyzję, że zakupionych zostanie 50, a nie 70 śmigłowców. Mają one być produkowane w Łodzi, gdzie zostanie wybudowana hala montażowa. Inwestycja ma przynieść 1250 bezpośrednich miejsc pracy w Łodzi, Radomiu i Dęblinie oraz stworzyć pośrednio kolejne 2 tysiące.

Obecnie toczą się negocjacje w sprawie podpisania kontraktu i umowy offsetowej. Podpisanie umowy i kontraktu spodziewane jest na początku września. Pierwsze śmigłowce mogłyby wtedy trafić do wojska w 2017 roku. Wicepremier i szef MON Tomasz Siemoniak podczas wizyty w WZL nr 1 Łodzi w maju stwierdził, że jeśli kontrakt nie zostanie teraz podpisany, będzie to oznaczało opóźnienie zakupu niezbędnych wojsku śmigłowców o dwa lata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki