_Awarie kasowników zdarzają się sporadycznie, ale kontrolerzy biletów zazwyczaj są bezwzględni w egzekwowaniu opłaty za przejazd. Podróżni nie wiedzą, co mają zrobić, gdy nie działa kasownik, a później są zdziwieni, gdy dostają mandat. _Kłopoty pojawiają się również w przypadku, gdy kasownik „utnie” część biletu, na której stemplowana jest data i godzina rozpoczęcia podróży. Bywają przypadki, gdy podczas kasowania zabraknie tuszu i nie wydrukuje się data i godzina. W takich przypadkach podróżny może dostać mandat, jeśli nie zgłosi kierowcy lub motorniczemu, że doszło do awarii kasownika.
- Do takich sytuacji dochodzi sporadycznie i wówczas należy zgłosić taki problem prowadzącemu. On zawiadamia o tym nasze służby i pojazd, w którym doszło do trwałej awarii kasowników, zjeżdża z trasy, zastępowany na najbliższej krańcówce przez inny pojazd, a pasażer, który z powodu niedziałającego kasownika nie może skasować biletu, otrzymuje pisemne potwierdzenie awarii kasowników przez prowadzącego na posiadanym przez siebie bilecie - powiedział Sebastian Grochala, rzecznik prasowy MPK Łódź. Rzecznik przypomina, że spółka MPK prowadziła na ten temat kampanię w kwietniu ubiegłego roku, gdy wycofano sprzedaż biletów u kierowców i motorniczych. W pojazdach były plakaty z informacją, co robić, gdy zepsuje się kasownik. Były też wyświetlane filmy na monitorach w autobusach. MPK informowało też o tym na swoim kanale YouTube.
MPK przekonuje, że awarie kasowników to rzadkość, więc podróżni nie są zbyt często narażani na kłopoty związane z mandatem, a później odwoływaniem się od wezwania do jego zapłaty.
- Nie mamy z tego powodu problemów, jeśli idzie o kontrolę - powiedział Sebastian Grochala. - Kontrolerzy, rozpoczynając kontrolę, sami muszą skasować tzw. kontrolki, więc wiedzą, czy kasowniki działają, czy też nie. Ponadto kasowniki sprawdzane są przed wyjazdem z zajezdni i po powrocie. Jest to standardowy element tzw. obsługi codziennej pojazdów.
Problem awarii kasowników pojawił się niedawno na forum komisji ds. transportu Rady Miejskiej w Łodzi. Dyskusja radnych dotyczyła niesprawnych biletomatów i wycofania się z zapisów mówiących o mandacie za jazdę bez biletu w przypadku, gdy urządzenie nie będzie sprawne. Udało się wprowadzić w taryfie biletowej poprawkę, zgodnie z którą nie można karać za brak biletu, gdy biletomat nie działa. Czy uda się wprowadzić takie samo rozwiązanie, gdy zepsują się kasowniki, urządzenia podrą bilet lub zabraknie w nich tuszu?
- Po uchwale dotyczącej biletomatów przygotuję kolejne projekty uchwał. Pierwszy dotyczący zepsutych kasowników, a drugi nieczynnych parkomatów - zapowiedział Bartosz Domaszewicz, przewodniczący komisji ds. transportu. Radny jest przekonany, że łodzianie nie powinni płacić kar za awarie urządzeń, które są niezależne od podróżnych lub kierowców.
TŁUSTY CZWARTEK: kiedy jest tłusty czwartek, co upiec?
Co upiec na tłusty czwartek? [PRZEPISY]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?