Radni nie godzą się na cięcia w łódzkiej kulturze

Prawie 6 mln zł mniej planuje wydać magistrat na kulturę w roku 2013 niż w roku bieżącym. Budżet Wydziału Kultury wyniesie niespełna 71 mln zł. Radna Małgorzata Niewiadomska-Cudak nie chciała głosować, póki nie pozna szacowanych budżetów instytucji kultury. Średnio mają one być niższe o ok. 7 proc. Aż o 1 mln zł mniej będzie mieć Muzeum Kinematografii, o 160 tys. zł mniej Teatr Nowy, "Powszechny" - o 290 tys. zł, "Muzyczny" - o 423 tys. zł, a "Arlekin" mniej o ponad 200 tys. zł.

- Ustalając cięcia uwzględnialiśmy też aktywność instytucji w uzyskiwaniu środków zewnętrznych. Niektóre radzą sobie dobrze, inne są dość bierne - argumentował Jakub Wiewiórski, dyrektor Wydziału Kultury.

Bożenna Jędrzejczyk apelowała o większe wydatki dla Centralnego Muzeum Włókiennictwa, gdzie zarobki są tragicznie niskie. Witold Rosset dziwił się, że budowa Małej Sceny w "Powszechnym" nie oszczędziła mu cięć wydatków.

- Rozsądek wskazuje, że teatr będzie grał na obu scenach. Dyrektor Pilawska obiecuje, że stanie się to od nowego roku. Kalkulujemy, że wtedy dodatkowe wpływy pokryją część kosztów funkcjonowania - odpowiedział mu Wiewiórski.

Najmniej odjęto z puli przeznaczonej na wspieranie festiwali. Rozdysponowanych zostanie 1,7 mln zł, czyli ok. 93 proc. tegorocznej kwoty. Nowością będą stypendia dla artystów, na które przeznaczono 100 tys. zł.

Komisja pozytywnie zaopiniowała związane z wydatkami na kulturę budżety Biura Promocji UMŁ i Biura Architekta Miasta. Nie znaczy, że radni nie mieli obiekcji.

Okazuje się, że miasta nie stać na huczną zabawę w ramach miejskiego Sylwestra. Będą tylko sztuczne ognie.

Święto Łodzi połączone będzie z festiwalem Łódź Czterech Kultur. Nie odbędzie się festiwal "Miasto Kobiet".

- Duże kwoty idą na biletowany Festiwal Designu, a mało na imprezy, w których mogą uczestniczyć łodzianie bez względu na status majątkowy - martwiła się Ewa Majchrzak.

Projekt budżetu ma być głosowany na sesji Rady Miejskiej 27 grudnia.