Radni: Nie ma pieniędzy na obchody Roku Karskiego

Zdaniem Ewy Majchrzak (SLD) przy wzroście płacy minimalnej dotacja z 2013 roku oznacza, że i tak będzie mniej pieniędzy na działania. Wpływy muzeów zmniejsza też włączenie ich do akcji "Muzeum za 1 zł", o czym mówiła radna Bożenna Jędrzejczak (PiS). Grażyna Bolimowska, zastępująca dyrektora Wydziału Kultury, nie umiała orzec o ile spadły wpływy. Zapewnia jednak, że sprawa jest "pilotowana". Przewodnicząca Komisji Kultury, Karolina Kępka (PO) pytała natomiast o jakie instytucje chodzi.

- Jak można mówić o mieście przemysłów kreatywnych, gdy przeciętnie zarobki pracownika merytorycznego z wyższym wykształceniem w miejskiej instytucji, np. w bibliotece to 1,7 tys. zł brutto. Ile wynosi średnie wynagrodzenie tak samo wykształconego pracownika w urzędzie miasta? - oburzała się radna Majchrzak. - A te dotacje są niższe niż nawet w 2012 roku.

Według projektu uchwały większe budżety będą mieć:

• Widzewskie Domy Kultury (o ok. 10 tys. zł),
• Bałucki Ośrodek Kultury (5 tys. zł),
• Centrum Dialogu im. Marka Edelmana (o 500 tys. zł),
• będąca w przebudowie Fabryka Sztuki (o 1 mln zł),
• Teatr Powszechny (200 tys. zł),
• Teatr Muzyczny (o 400 tys. zł),
• Miejska Galeria Sztuki (w 2014 roku ponownie rozpocznie działalność w Willi Kindermanna - 300 tys. zł)
• Centralne Muzeum Włókiennictwa (niespełna 300 tys. zł)

Po pytaniach radnych okazało się, że budżety instytucji na 2014 rok ustalono bez wiedzy o planach kierujących placówkami (dyrektorzy złożą je do 15 grudnia).

Bez pieniędzy na Karskiego i zabytki

Po pytaniach radnej Majchrzak wyszło na jaw, że w budżecie nie przeznaczono odrębnych pieniędzy na organizację wydarzeń związanych z jubileuszowym Rokiem Jana Karskiego 2014. Powstaje pytania, po co Muzeum Miasta Łodzi i Centrum Dialogu im. Marka Edelmana trudziły się, by Sejm RP uczynił Karskiego patronem przyszłego roku.Zdaniem skarbnika miasta, Krzysztofa Mączkowskiego, decyzja o Roku Jana Karskiego zapadła po ustaleniu kształtu budżetu na rok 2014.

Radny Tomasz Kacprzak pytał kiedy do Łodzi dotrze Medal Wolności przyznany pośmiertnie Karskiemu przez Baracka Obamę (dotarł w lipcu - o czym poinformowali Kacprzaka radni i Grażyna Bolimowska). Radny ocenił, że nie było o tym żadnej informacji i że trzeba napisać interpelacją do prezydent miasta, że przydałoby się jakieś huczne wydarzenie z tym związane (Muzeum Miasta Łodzi, gdzie znajduje się depozyt, urządziło m.in. dni otwarte w Gabinecie J. Karskiego).

Na komisji okazało się, że po raz kolejny nie wyodrębniono w budżecie pieniędzy na zakup muzealiów i książek.

- Instytucje będą się tym zajmować tylko w ramach własnych budżetów - twierdziła p. o. dyrektora Wydziału Kultury, Grażyna Bolimowska.

Tylko 879 tys. zł przekazane ma być na renowację budynków nie będących własnością miasta.

- Kwotę tę sukcesywnie zmniejszaliście. W 2009 roku było to 5 mln zł, a w 2013 roku tylko 1,5 mln zł - mówiła radna Ewa Majchrzak. - Tymczasem wnioski, jakie wypływają opiewają na 12 mln zł.

- Nie są to wydatki obligatoryjne miasta. W obecnej sytuacji budżetowej Łodzi nie można sobie pozwolić na więcej - odpowiedział Krzysztof Mączkowski.

Blisko 800 tys. zł będzie przekazane na projekt "Łódzkie przyjazne filmowcom". Zaś na wniosek Witolda Rosseta pominięto projekty uchwały przekazującej 4,8 mln zł Fundacji Sztuki Świata. Komisja już raz negatywnie oceniła uchwałę.

Teatr się sypie, czworo radnych słucha

Po głównych punktach obrad Adam Radoń, dyrektor Międzynarodowego Festiwalu Komiksu, przedstawił plany na przyszły rok, gdy festiwal będzie obchodził 25-lecie istnienia i wyraził nadzieję, że radni przekażą na ten cel dodatkowe środki.

Po Radoniu głos zabrał Zdzisław Jaskuła, dyrektor Teatru Nowego. Apelował o większą dotację w związku z obchodami 65-leica istnienia Teatr i 90. urodzinami Kazimierza Dejmka, jego patrona. Wskazał, że w żadnym z teatrów (w Łodzi, a także w kraju) dotacje nie były zmniejszane w sposób tak radykalny (z 6 mln 125 tys. zł w 2010 roku do 4 mln 735 tys. zł w 2013 roku), a tymczasem za jego dyrektury przychody z biletów wzrosły trzykrotnie.

- Wcześniej nie pokrywał nawet pensji dyrektorskich - mówił Jaskuła.

Porównał o także budżet Teatru Nowego do podobnych wielkością scen a kraju, np. Teatr Współczesny w Szczecinie ma 6, 8 mln zł. Także teatry w miastach mniejszych od Łodzi mają budżety znacząco większe: 7,5 mln zł ma Teatr im. W. Bogusławskiego w Kaliszu, a 6,8 mln zł Teatr im. H. Modrzejewskiej w Legnicy.

Tymczasem na 2014 przygotowywane są wydarzenia pod nazwą "Hommage a Dejmek". Planowanych jest:

• 6 premier dokonujących rewizji spektakli reżyserowanych przez Dejmka, m.in. "Vacal" i "Uciechy staropolskie" (w koprodukcji m.in. z prowadzonym przez Andrzeja Seweryna Teatrem Polskim w Warszawie).
• koncert, także muzyki staropolskiej
• wystawy dokonań scenografów współpracujących z Dejmkiem
• wspólne warsztaty studentów łódzkiej Szkoły Filmowej i Akademii Teatralnej w Warszawie.
• ustanowiona miałaby być Nagroda im. K. Dejmka przyznawana znaczącym twórcom teatralnym

Teatr wystąpił o dofinansowanie ze środków ministra kultury na kwotę 1 mln 275 tys. zł, ale by je otrzymać potrzebny będzie wkład własny w wysokości ok, 380 tys zł. Tymczasem prac remontowych domaga się także gmach Teatru Nowego, który od roku 1998 nie był nawet od zewnątrz malowany. Słuchało tego czworo radnych. Na Komisji Kultury nie pojawiła się odpowiedzialna za kształt łódzkiej kultury wiceprezydent Agnieszka Nowak.