Przypomnijmy, radni z opozycyjnego klubu „ Od Nowa” składający wniosek o obniżenie pensji burmistrza jako koronny stawiali mu zarzut, że toczy się wobec niego postępowanie karne (sprawa nagrań ujawnionych przez Teresę i Jana Budzińskich, na których burmistrz miała domagać się od małżeństwa 50 tys. zł.). To nie do końca znalazło potwierdzenie. Postępowanie karne nadal toczy się w sprawie, a Krzysztof Lipiński jak dotąd nie usłyszał zarzutów.
Czytaj:Krzysztof Lipiński, burmistrz Łęczycy, z mniejszym wynagrodzeniem?
Radni zdecydowali jednak o tym, że burmistrz zamiast 10 tys. 4oo zł brutto otrzyma 6660 zł. Krzysztof Lipiński po zakończonej sesji zapowiedział odwołanie do wojewody od uchwały będącej w jego opinii arbitralną decyzją polityczną, a podnoszone wobec niego zarzuty nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Na sesji stawiło się też kilkunastu mieszkańców Łęczycy popierających Lipińskiego
- Kim są ci radni, żeby oceniać burmistrza Łęczycy? - grzmiała łęczycanka Danuta Rogalska. - Coście zrobili? Nie znam żadnych waszych dokonań, a wy po półtora roku go rozliczacie? Po prostu chamstwo i świństwo!
Czytaj:Burmistrz Łęczycy chciał wyłudzić 50 tys. zł - twierdzi żona prezesa miejskiej spółki
Mieszkańcy zapowiedzieli rozpoczęcie zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum ws. odwołania rady miasta.
Co ciekawe, ci sami radni, którzy zagłosowali za obniżeniem pensji burmistrzowi, na początku sesji byli przeciw włączeniu do porządku obrad wniosku o obniżenie diet radnych. Złożył go nowo powstały klub radnych „Dla Łęczycy”, przychylny burmistrzowi.
Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 5-11 września 2016 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
