Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni PiS chcą zmusić miasto, by oddało łodzianom nadpłaty za śmieci

Jolanta Baranowska
Arkadiusz Lawryniec
Opozycyjni radni z klubu PiS składają wniosek w sprawie stwierdzenia niezgodności z prawem uchwał dotyczących odbioru śmieci. Radni chcą zmusić miasto, aby oddało mieszkańcom nadpłaty za odebrane śmieci. Sprawa może trafić do sądu.

Marek Michalik, szef opozycyjnego klubu radnych PiS oraz Łukasz Magin, radny z klubu PiS, postanowili złożyć do Regionalnej Izby Obrachunkowej wniosek w sprawie stwierdzenia niezgodności z prawem uchwał, na podstawie których miasto m.in. odbiera odpady od mieszkańców oraz pobiera "podatek" śmieciowy. RIO może skierować wniosek radnych do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

- Chcemy przymusić miasto, by uregulowało stan prawny, czyli oddało mieszkańcom ok. 50 mln zł nadpłaconego "podatku" śmieciowego - wyjaśnia radny Magin.

Przypomnijmy. 30 stycznia 2015 r. Rada Miejska w Łodzi przyjęła cztery uchwały, w których określono wysokość opłat za odbiór odpadów oraz zasady odbioru i zagospodarowania odpadów (ze zmianami, które weszły po nowelizacji ustawy "śmieciowej"). 4 marca Kolegium RIO w Łodzi zgłosiło zastrzeżenia do trzech z czterech uchwał, m.in. dotyczącej opłat dla domków letniskowych oraz deklaracji składanych przez właścicieli nieruchomości.

Opłata za śmieci w Łodzi. Sąd odrzucił skargę Łukasza Magina. Zwrotu podatku nie będzie

Rada Miejska do dziś nie podjęła nowych, uwzględniających uwagi RIO, uchwał.

- Powinienem więc zapytać nie tylko o nadpłacone 50 mln zł, ale też o to, na jakiej podstawie przez pół roku zbierana jest danina publiczna, czyli opłata za śmieci - dodaje Łukasz Magin.

Jan Mędrzak, przewodniczący komisji gospodarki komunalnej Rady Miejskiej, twierdzi, że uchwały trafią ponownie pod obrady, ale prawdopodobnie dopiero na początku 2016 r.

- RIO twierdzi, że trzeba naliczyć opłatę za każdą altanę w ogrodach działkowych, a nie zryczałtowaną stawkę dla całego ROD, tak jak my to zrobiliśmy w styczniowej uchwale - tłumaczy Jan Mędrzak. - Czekamy więc, by łódzki zarząd ogrodów zliczył wszystkie altany w mieście. Problematyczna jest też interpretacja przepisów, co jest domkiem letniskowym, a co nie. Natomiast co do wysokości opłaty decyzje podjęte były wcześniej, a RIO nie miało do nich uwag.

Łodzianie chcą odzyskać nadpłatę za śmieci, magistrat woli ją rozliczyć w kolejnych latach

Urząd Miasta Łodzi dysponuje ok. 50 mln zł nadpłaconego przez mieszkańców w latach ubiegłych "podatku" śmieciowego. Kilka tygodni temu, w rozmowie z nami, wiceprezydent Tomasz Trela zapowiedział, że miasto nie będzie oddawało tych pieniędzy mieszkańcom. Z tych 50 mln zł UMŁ będzie m.in. płacił firmom wywozowym za usługi. Np. w 2015 r. koszty wywozu i zagospodarowania odpadów oszacowano na 89,4 mln zł. Z tej kwoty 82,8 mln zł pokryją bieżące opłaty od mieszkańców, natomiast pozostałe 6,6 mln zł pokryte będzie z nadwyżki z ich opłat z 2013 r. Miasto wyliczyło, że należności dla firm wywozowych będą regulowane z nadwyżki opłat mieszkańców do 2018 roku. Z tych pieniędzy będą również organizowane ekologiczne akcje edukacyjne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki