Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni pytali o sytuację w łódzkim zoo

js
W łódzkim zoo padły dwie żyrafy
W łódzkim zoo padły dwie żyrafy Grzegorz Gałasiński/archiwum
Dariusz Wrzos, dyrektor wydziału ochrony środowiska UMŁ poinformował radnych na środowej sesji, że sekcja zwłok żyraf wykazała, że pierwsza z nich padła po rozerwaniu zastawki serca, a druga - na niewydolność układu pokarmowego. W ocenie lekarzy długotrwały stres mógł spowodować zgon drugiego zwierzęcia.

- Ochrona około godz. 1.20 zobaczyła porozrzucane kosze, ławki i tablice - dodaje dyrektor. - Grupa interwencyjna pojawiła się zaś ok. godz. 1.50. Dlaczego? Firma ochroniarska tłumaczyła, że musiała przejść do dyżurki, by ją wezwać.

A czemu firma ochroniarska nie zgłosiła tego na policję? - Twierdziła, że dlatego, że był środek nocy, ciemno i trudno było oszacować wysokość strat.... - dodaje dyrektor Wrzos.

Czy zoo prosiło miasto o pieniądze na monitoring ? - pytał radny Bogusław Hubert (Ruch Palikota). - Tak, ale przed 2008 rokiem, ale zawsze brak był środków. Poza tym roczne straty z powodu działania wandali nie przekraczały nigdy 10 tys. zł, więc potrzeby monitoringu nie było - odpowiedział Dariusz Wrzos.

- Zleciliśmy audyt - mówi wiceprezydent Radosław Stępień. - Po jego przeprowadzeniu będziemy znać przybliżony koszt monitoringu. Monitoringu potrzebuje 16 ha terenu, które w dużej części stanowią obszar parku. Na tej podstawie możemy rozmawiać z WFOŚiGW, który chce nam przekazać dotację na monitoring.

Radny Hubert wnioskował, by wszelkie przemarsze osób, które bawią się w pobliskiej hali lub na boisku powinny odbywać się z ominięciem ogrodu zoo.

CZYTAJ RAPORT: Wandale w łódzkim zoo! Nie żyją dwie żyrafy [ZDJĘCIA+FILM]

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki