Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni zmienili nazwę pl. Lecha Kaczyńskiego na pl. Zwycięstwa: wypowiedzi po głosowaniu

Marcin Bereszczynski
Marcin Bereszczynski
Radni zmienili nazwę pl. Lecha Kaczyńskiego na pl. Zwycięstwa: wypowiedzi po głosowaniu
Radni zmienili nazwę pl. Lecha Kaczyńskiego na pl. Zwycięstwa: wypowiedzi po głosowaniu Paweł Łacheta/archiwum Dziennika Łódzkiego
Wypowiedzi radnych po piątkowym (5 stycznia) głosowaniu w sprawie zmiany nazwy pl. Lecha Kaczyńskiego na pl. Zwycięstwa.

Mateusz Walasek, przewodniczący klubu radnych PO: - Dlaczego nazwa pl. Zwycięstwa ma odnosić się do wojny polsko-bolszewickiej? To zwycięstwo jest godne upamiętnienia. W tym roku obchodzimy 100-lecie odzyskania niepodległości i często podnoszono, że należy to zwycięstwo spektakularnie upamiętnić. Zwycięstwo w tej wojnie nie budzi żadnych wątpliwości, a w dodatku nie tworzy kosztów, bo decyzją wojewody zwolniła się nazwa pl. Zwycięstwa i mogliśmy ją nadać. To dobre miejsce dla placu, bo jest blisko al. Piłsudskiego i widoczny jest stamtąd Kościół Matki Boskiej Zwycięskiej. Padł zarzut ze strony PiS, że chcemy przypodobać się elektoratowi. A przecież zostaliśmy wybrani, żeby głos łodzian było słychać.

Sebastian Bulak, przewodniczący klubu radnych PiS: - Warto przypomnieć, że wszystkie kluby poselskie głosowały za wprowadzeniem ustawy dekomunizacyjnej. Obecnie radni PO kwestionują to, co ich partyjni koledzy przegłosowali w sejmie. Radni PO-SLD nic nie zrobili w kwestii zmiany nazw związanych z dekomunizacją, chociaż wojewoda nawoływał ich do tego. Zaskakujące, że konsultacje społeczne nowych nazw trwają, a koalicja PO-SLD chce zmieniać tylko nazwę pl. Kaczyńskiego. To obnaża ich prawdziwe intencje. Nie słuchają łodzian, tylko z nienawiści politycznej robią wszystko, aby nie było miejsca upamiętniającego Lecha Kaczyńskiego. Za tym stoi Hanna Zdanowska, szefowa PO w Łódzkiem. Gdyby nie jej polecenia, to nie byłoby haniebnej debaty w radzie. Zdanowska z jednej strony mówi o współpracy z rządem, a z drugiej uderza w ikonę prawicy.

Sylwester Pawłowski, przewodniczący klubu radnych SLD: - Biuro polityczne PiS podjęło dyrektywę, żeby we wszystkich miastach znaleźć miejsce dla Lecha Kaczyńskiego. Nie ominęło to również Łodzi.
Sylwester Pawłowski stwierdził, że IPN powinien nazywać się Inkwizycja Polskich Narodowców.

Włodzimierz Tomaszewski, radny PiS: - Lech Kaczyński to nie pacynka, którą można przestawiać, tylko prezydent RP. W każdym mieście jest ulica Gabriela Narutowicza, zabitego prezydenta RP. Dlatego powinno być też miejsce dla upamiętnienia Lecha Kaczyńskiego. Powrót do nazwy pl. Zwycięstwa to element zakamuflowanego komunizmu. Może lepiej byłoby nazwać pl. Zwycięstwa Wojny 1920 roku?

Łukasz Magin, radny PiS: - Kto jest głównym bohaterem przedstawienia politycznego na sesji Rady Miejskiej? To nie dublerzy, czyli radni przygotowujący projekt uchwały. Oni tylko wykonują polecenia Hanny Zdanowskiej z PO. To ona jest reżyserem tego przedstawienia. Magin przypomniał, że Krzysztof Makowski w barwach Twojego Ruchu doprowadził do likwidacji skweru Lecha Kaczyńskiego, który przez krótki czas był przy pl. Komuny Paryskiej. - Hanna Zdanowska rękami Makowskiego doprowadziła do zniesienia nazwy skweru - mówi radny. - W zamian dostał on nagrodę. Jest jej pełnomocnikiem do spraw kontaktu z radami osiedli, a jego żona została prezesem jednej z miejskich spółek.

Maciej Rakowski, radny SLD: - To nie ustawa o dekomunizacji, tylko ustawa o kaczyzacji polskich ulic. Łódzka dekomunizacja nazw nastąpiła już wiele lat temu. Nie było żadnych powodów do zmiany nazw przez wojewodę, bo pozostawione nazwy nie głosiły chwały systemu totalitarnego.

Urszula Niziołek-Janiak, radna niezrzeszona: - Nienawidzę polityki w samorządzie, a sesja jest wynikiem politycznej hucpy i głupoty. Głosuję za przyjęciem uchwały, bo nie życzę sobie w Łodzi partyjnego kultu jednostki. Ja boje się totalitaryzmu , a widzę przejawy pójścia państwa w tym kierunku.

Bartosz Domaszewicz, radny PO: Kochaj Lecha Kaczyńskiego, albo nie dostaniesz pieniędzy na rozwój samorządu. To szantaż polityczny, który usłyszałem z ust radnego Magina. Nikt z nas nie będzie sprzedawał swoich przekonań za pieniądze. Mieliśmy już 6,5 tys. podpisów przeciwko skwerowi Lecha Kaczyńskiego, a w konsultacjach vox populi będzie jeszcze więcej.

Rafał Markwant, radny PiS: - Byłem dziś rano na pl. Lecha Kaczyńskiego. Skoro przewodniczący Tomasz Kacprzak mówił, że plac jest symbolem Łodzi, to pojechałem i zrobiłem zdjęcia. To kilometr od sali obrad. Zobaczyłem błoto, kałuże po ostatnich opadach, popękane chodniki i murki, zarastające chaszcze, stemple podtrzymujące budynki. Poczułem zapachy w klatkach schodowych. Ludzie nie mają tam toalet. Załatwiają się do wiadra, a później wyrzucają to na ulicę lub do śmietnika. Jest tam grzyb, myszy i szczury. Jeśli koalicja tak szybko chce przywrócić pl. Zwycięstwa, to może szybko poprawi stan tego placu.

Małgorzata Moskwa-Wodnicka, radna SLD. - Radnym PiS coś się pomyliło. Z jednej strony słyszę o kulcie jednostki i ikonie prawicy, a z drugiej o wiadrach, toaletach i szczurach. Po co była ustawa dekomunizacyjna? Aby nadać kult jednostce Lecha Kaczyńskiego, żeby był patronem ulic, szkół i placów. Nie zgadzam się na zamordyzm w samorządach. Nie będziemy siedzieć cicho i patrzeć, jak wojewoda odkręca tabliczki z nazwami ulic. Będziemy się odzywać, bo bronimy głosu łodzian, a nie wizji prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

Grzegorz Matuszak, radny SLD: - IPN stał się instytucją dekretyzującą, jakie wydarzenia i osoby zasługują na szacunek, a jakie na pogardę. To indoktrynacja polityczna. Lista dekomunizacyjna IPN jest haniebna. Nie wolno łączyć Narutowicza i Kaczyńskiego. Pierwszy został zamordowany, a drugi zginął w katastrofie komunikacyjnej.

Marta Grzeszczyk, radna PiS: - Wypowiedziane wcześniej słowa o lamecie czerwonej Łodzi były słuszne. Bez względu na to, jak głośno będzie krzyczeć PO i SLD, jak bardzo chce się śmiać z dekomunizacji, to i tak przejdziemy do jej kolejnego etapu zmieniania nazw, które pozbawiły nas wolności i doprowadziły do śmierci patriotów.

Bartłomiej Dyba-Bojarski, radny PiS: - To był festiwal cynizmu i hipokryzji koalicji PO-SLD. Nie chodziło im o upamiętnienie zwycięstwa nad bolszewizmem, tylko o zniesienie pl. Lecha Kaczyńskiego. Tylko radna Niziołek-Janiak miała odwagę to przyznać. Przewodniczący Kacprzak miał rok na konsultacje społeczne i propozycje zmiany nazw. W tym czasie wolał nadać nazwę rondo Motocyklistów. Dlaczego koalicja nie zgłosiła propozycji swoich nazw? Bo PO pokłóciłaby się z koalicjantem z SLD, który broni nazw związanych z osobami powiązanymi z komunizmem.

Małgorzata Niewiadomska-Cudak, radna SLD: - Dostrzegam totalną nienawiść ze strony jedynej słusznej partii, która dzieli Polaków na lepszy i gorszy sort. Byłam nazywana wyznawczynią diabła, a teraz wysłanniczką Hanny Zdanowskiej. To mi pochlebia, bo Zdanowska została wybrana na prezydenta w pierwszej turze i zdeklasowała przeciwników. Nie dostaję nakazów od żadnego prezesa, bo w nazwie partii mam słowo demokracja, bez względu na to, jak to słowo jest rozumiane. Na pewno nie demokratura. Rano zadzwonił do mnie pan, który spędził 5 lat w niewoli. Prosił, żeby nie zmieniać nazwy pl. Zwycięstwa, bo jest on dla niego symbolem, bez względu na to, jak będziemy to interpretować.

Tomasz Kacprzak, przewodniczący Rady Miejskiej z PO: - Słyszałem wypowiedzi młodych junaków, którzy walczą o miejscach na listach wyborczych PiS. Mówią, że nie spoczną, dopóki nie zdekomunizują wszystkiego i nie zniknie czerwona Łódź. To nie dotyczyło projektu uchwały, ale skoro chcą szukać czerwonej Łodzi, to niech przygotują na najbliższe obrady projekt uchwały zmieniającej nazwę ul. Tuwima, bo z ich słów wynika, że też nie jest godny, aby mieć ulicę w Łodzi. Tak samo jak Brzechwa, Szymborska, którzy tworzyli w PRL. Nie wspomnę już nawet o ul. Czerwonej.

Marcin Chruścik, radny PiS: - Uzasadnienie do projektu uchwały jest żywcem skopiowane ze strony bitwawarszawska.pl. To plagiat, bo autorzy tego projektu nie maja zgody na wykorzystanie treści zaczerpniętej z tego portalu.

Radny Chruścik poprosił o opinię prawną, czy uzasadnienie projektu uchwały może być splagiatowane, ale koalicja PO-SLD odrzuciła jego wniosek i przegłosowała uchwałę z uzasadnieniem brzmiącym identycznie, jak słowa na portalu prowadzonym przez Starostwo Powiatowe w Wołominie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki