Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Zgierzu radny plażował na remontowanej ulicy Solnej. Zdjęcia radny Jagielski zamieścił na FB jako żart. Była u niego straż miejska

Jacek Zemła
Jacek Zemła
Michał Kaźmierczak
Michał Kaźmierczak
Straż miejska w Zgierzu potwierdza zdarzenie. Jej komendant Dariusz Bereżewski informuje, że interwencja w jego ocenie nie była ani złośliwością, ani wyrazem nadgorliwości. - Pas drogi został zajęty przez Pana radnego bez zezwolenia i są na to dowody w postaci zdjęć, które zamieścił – tłumaczy Dariusz Bereżewski. - Prawo mówi, że w takiej sytuacji należy wszcząć postępowanie administracyjne, co uczyniliśmy. Robimy tak w każdym przypadku, a w naszej ocenie radny, ze względu na charakter swojej działalności powinien o tym wiedzieć.
Straż miejska w Zgierzu potwierdza zdarzenie. Jej komendant Dariusz Bereżewski informuje, że interwencja w jego ocenie nie była ani złośliwością, ani wyrazem nadgorliwości. - Pas drogi został zajęty przez Pana radnego bez zezwolenia i są na to dowody w postaci zdjęć, które zamieścił – tłumaczy Dariusz Bereżewski. - Prawo mówi, że w takiej sytuacji należy wszcząć postępowanie administracyjne, co uczyniliśmy. Robimy tak w każdym przypadku, a w naszej ocenie radny, ze względu na charakter swojej działalności powinien o tym wiedzieć. Przemysław Jagielski
„Zaczynam urlop. Cisza, spokój, gorący piasek, słońce, zimna cola, czego chcieć więcej?” – napisał pod koniec lipca na profilu swoim fejsbukowym Przemysław Jagielski, miejski radny i mieszkaniec ulicy Solnej w Zgierzu. Wpis, który miał być żartobliwym protestem przeciw źle wykonanemu remontowi ulicy, opatrzył zdjęciami, na których ubrany w krótkie spodenki, wyciąga się na krzesełku turystycznym, na hałdzie piachu, tuż pod plażowym wiatrołapem i parasolem słonecznym. Relacja nie wszystkich jednak rozbawiła. Kilka dni temu, do drzwi radnego zapukała straż miejska. Funkcjonariusze wszczęli postępowanie w sprawie zajęcia pasa drogowego bez zezwolenia.

- Odwiedzili mnie przedstawiciele Straży Miejskiej w Zgierzu, z wypełnioną już kompletnie notatką służbową jakobym miał nielegalnie zająć pas drogowy na ulicy Solnej w dniu 20 lipca 2020 - poinformował we wtorek w kolejnym wpisie Przemysław Jagielski. - Wyliczono powierzchnię, jaką zajęła happeningowa instalacja, na której uwieczniono, jak siedzę.

Radny miejski żartował z przeciągającego się remontu ulicy, naszła go straż miejska

Radny poinformował, że sporządzony dokument zawierał wszystkie potrzebne dane włącznie z numerem PESEL oraz numerem i serią dowodu osobistego. Nie zgadzała się jednak data (zdjęcia opublikowano 20 lipca, ale akcja odbyła się wcześniej), brakowało sposobu wyliczenia zajętej powierzchni oraz – zdaniem rajcy – podpisu osoby, która wystawiła notatkę, dlatego odmówił jej przyjęcia.

Straż miejska w Zgierzu potwierdza zdarzenie. Jej komendant Dariusz Bereżewski informuje, że interwencja w jego ocenie nie była ani złośliwością, ani wyrazem nadgorliwości.

- Pas drogi został zajęty przez Pana radnego bez zezwolenia i są na to dowody w postaci zdjęć, które zamieścił – tłumaczy Dariusz Bereżewski. - Prawo mówi, że w takiej sytuacji należy wszcząć postępowanie administracyjne, co uczyniliśmy. Robimy tak w każdym przypadku, a w naszej ocenie radny, ze względu na charakter swojej działalności powinien o tym wiedzieć.

Jak zaznacza komendant, postępowanie ma na celu wyjaśnienie, jaki fragment pasa został zajęty i na jaki czas.

- Dokumenty w tej sprawie przekażemy w ciągu najbliższych dni do Urzędu Miasta w Zgierzu, który zarządza drogą – mówi Dariusz Bereżewski.

Zgierscy samorządowcy informują...

Przewodniczący Rady Miasta Zgierza do sprawy odnosi się z rezerwą.

- Pan Radny nie jest objęty immunitetem i odpowiada za swoje czyny, podobnie jak wszyscy inni obywatele – mówi Grzegorz Leśniewicz. - Z drugiej jednak strony, sprawa remontu ulicy, na której mieszka trwa naprawdę długo, więc jestem w stanie zrozumieć jego frustrację.

Przedstawiciele zgierskiego magistratu na razie nie komentują sprawy.

- Odniesiemy się do problemu, dopiero po przesłaniu do nas dokumentów – ucina Renata Karolewska, Pełnomocnik ds. Komunikacji Społecznej: Renata Karolewska.

Wyjątkowo długi remont ulicy

Kabaretowy wpis radnego i dołączone do niego zdjęcia miały zwrócić uwagę władz Zgierza na problem, z którym od dwóch lat miasto nie jest w stanie sobie poradzić. Chodzi o wadliwe wykonanie remontu nawierzchni ulicy Solnej.

W 2019 roku miasto zleciło położenie tu kostki brukowej i budowę chodników. Wykonawca prace zakończył, a niewiele później mieszkańcy zaczęli zgłaszać problemy z poruszającymi się luźno kostkami, nierównościami i „falowaniem” całej nawierzchni. Miasto zleciło ekspertyzę, która wykazała, że pod kostką nie ma w ogóle podbudowy, a zamiast położyć nawierzchnię na warstwie cementowo - piaskowej, kostkę ułożono wprost na rodzimej ziemi i na torfie. Negocjacje z wykonawcą nie dały rezultatu. Postanowiono znaleźć inną firmę, która poprawiłaby „spartaczoną” robotę, ale to okazało się trudne.

Większość firm, do których magistrat wysłał zapytania, nie była zainteresowana „poprawkami” po kimś, a dwie wyceniły wartość takich robót na około milion złotych.

Byłaby to więc najdroższa poprawka, w historii Zgierza zważywszy, że pierwotnie za wyłożenie ulicy kostką kamienną zapłacono 720 tys. zł, a pierwsze szacunkowe kosztorysy wskazywały, ze remont ulicy zamknie się kwotą 132 tys. zł.

Jak dotąd miasto nie znalazło wyjścia z tej patowej sytuacji. Cierpią na tym mieszkańcy, którzy muszą jeździć po „dzwoniących” kostkach, uważać na wystające studzienki, a po deszczach także na łachy piasku wypłukiwanego spod nawierzchni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki