Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny ze Zduńskiej Woli fałszował podpisy. Jest wyrok na Piotra C.

Włodzimierz Rychliński
Włodzimierz Rychliński
Trzy miesiące więzienia z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na rok - taki wyrok usłyszał Piotr C., miejski radny ze Zduńskiej Woli.

Został skazany za fałszowanie podpisów pod wnioskami do budżetu obywatelskiego na 2015 r. Tuż po ogłoszeniu wyroku Piotr C. odmówił komentarza.

O taki wymiar kary wnioskował adwokat oskarżonego Ryszard Brandt. Dodatkową karą jest grzywna w wysokości 1,5 tys. zł. Obrońca przypomniał, że jego klient przyznał się do winy. Ten wniosek zaskoczył prokuratora Tomasza Sukiennika.

CZYTAJ: Radny fałszował podpisy w głosowaniu na budżet obywatelski

- Kara musi być dotkliwa, dająca poczucie zadośćuczynienia. Zaproponowany wymiar oraz grzywna daje takie poczucie. Pan mecenas postawił mnie w trudnej sytuacji, bo postawił taki wniosek i w zasadzie pozbawił mnie mowy końcowej - mówi Tomasz Sukiennik.

Sąd przychylił się do wniosku obrony. Stwierdził, że to przestępstwo wykazuje wysoką szkodliwość społeczną, a okoliczności sprawy nie budzą wątpliwości.

Piotr C. został uznany za winnego podrobienia 105 podpisów na kartach do głosowania w budżecie obywatelskim na 2015 r. Chodziło o zebranie głosów za remontem organów w bazylice mniejszej w Zduńskiej Woli.

- Szkodliwość społeczna czynu była znaczna. Każdy obywatel ma prawo ufać, że głosowanie będzie zgodne z jego wolą. Nie może być tak, by działanie innych osób zastępowało wolę innych - podkreślała sędzia Anna Wojciechowska-Chorubińska.

Przy wymiarze kary sąd nie wziął pod uwagę wyjaśnień oskarżonego, że znalazł się w określonej sytuacji rodzinnej. Piotr C. tłumaczył, że z żoną i synem mieszka u teściów. To właśnie teściowa przyniosła nazwiska konkretnych osób i puste karty do głosowania. Piotr C. wpisał dane do kart i sfałszował podpisy. Sędzia Wojciechowska-Chorubińska wyjaśnia, że gdyby chciał występować w imieniu innych, musiałby do kart dołączyć ich pełnomocnictwa, a tych nie było. Podkreśla też, że Piotr C. jest osobą wykształconą i świadomą. Dlatego powinien sobie zdawać sprawę z tego, że fałszowanie podpisów jest karalne.

W uzasadnieniu wyroku sędzia przypomniała, że do przestępstwa doszło między 22 września a 3 października zeszłego roku. Godząc się na złożoną przez obronę propozycję wymiaru kary, sąd uwzględnił to, że Piotr C. przyznał się do winy. Miało to miejsce podczas pierwszej rozprawy, która odbyła się w lipcu tego roku. Wyraził też skruchę, co zdaniem sądu świadczy o zrozumieniu winy przez oskarżonego. Nic też nie wskazuje, że ponownie dopuści się przestępstwa, a 1,5 tys. zł grzywny to wzmocnienie ogólnej dolegliwości kary. Piotr C. ma też pokryć koszty i opłaty sądowe w wysokości ponad 1,4 tys. zł.

O tym mówiło się w Łodzi i w regionie w minionym tygodniu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki