Narodowe sporty - czyli sztuki walki, a przede wszystkim sumo - specjalnie zdrowia nie poprawiają, bo raczej łatwiej przy ich uprawianiu coś sobie uszkodzić niż pomóc. Ale jazda na rowerze? Jak najbardziej.
Państwo wspiera rowerzystów
Przy największych dworcach można zobaczyć tysiące rowerów, którymi dojeżdżają Japończycy. Przy większości stacji metra można spokojnie zostawić rower. Olbrzymie rowerowe parkingi są tutaj właśnie bezpłatne i nie da się zrozumieć, jakim sposobem właściciele są w stanie później rozpoznać swój pojazd. Bo jak trafić do własnego roweru, skoro stoi ich w jednym miejscu pięć tysięcy?
Rower to nie wszystko
Miejscowa kuchnia uchodzi za najzdrowszą na świecie, a nawet najwięksi wielbiciele ryb i ryżu, którzy przyjadą do Japonii z innego kraju, po tygodniu mają już tego "zdrowego jedzenia" serdecznie dosyć. Japończycy ryż z rybami i wodorostami, czyli po prostu sushi, jedzą cały czas - na śniadanie, lunch i kolację. W sklepach do wyboru są dziesiątki rodzajów sushi. I w cenach znacznie niższych niż te, które znamy z europejskich restauracji.
Zdejmują maseczkę, aby zapalić
Japończycy dbają, by się nie zarazić np. grypą. Przynajmniej 10 proc. Japończyków, wychodząc z domu, zakłada ochronną maseczkę, w której paraduje przez cały dzień.
I tylko papieros - jedyna, oprócz pitej w nadmiarze sake, niezdrowa rozrywka Japończyków - może ich zmusić do zdjęcia, choćby na króciutką chwilę, maski.
Paweł Hochstim - Osaka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?