Według firmy TomTom łódzcy kierowcy w godzinach szczytu jadą przez miasto o 47 proc. dłużej niż w najspokojniejszych godzinach nocnych. Zaraz za Łodzią znalazły się Kraków (45 proc.), Poznań (44 proc.), Warszawa (40 proc.), Wrocław (39 proc.).
Wśród 12 badanych miast Polski najmniej zakorkowane są Białystok i Lublin, gdzie czas przejazdu w szczycie wzrasta odpowiednio o 26 i 27 proc.
W stosunku do roku 2018 czas przejazdu w godzinach szczytu wzrósł w Łodzi o 3 proc. Pocieszyć może fakt, że korki szybciej powiększają się w Krakowie i Poznaniu. Tam średni czas przejazdu w szczycie wydłużył się aż o 5 proc.
Według raportu najbardziej zakorkowane ulice w Łodzi to: ul. Zachodnia, oraz główne aleje: remontowana Śmigłego-Rydza, Piłsudskiego i Włókniarzy.
Co na to Zarząd Dróg i Transportu? Wicedyrektor ZDiT Maciej Sobieraj uważa, że winna jest metoda badania. Porównuje ona prędkość w godzinach szczytu i poza nimi. A to porównanie nie wypada w Łodzi korzystnie.
- To wpływ systemu sterowania ruchem. Pozwala on usprawniać ruch poza godzinami szczytu, na przykład skracając czas lewoskrętów - mówi Sobieraj. Jak przyznaje - w korkach system nie działa.
Jak podkreśla wicedyrektor w zestawieni u Yanosika, który ocenia średnie prędkości Łódź wypada dużo lepiej.
O tym, że Łódź jest coraz bardziej zakorkowana przekonany jest Krzysztof Komorowski, kierowca z grupy EL 00000.
- Kiedyś do klienta jechałem pięć, siedem minut. Teraz potrzebuję 15 - mówi kierowca.
Jego zdaniem winna jest moda na zwężanie ulic w centrum miasta, która powoduje korki. - Dalsze zwężanie spowoduje, że Łódź stanie tak jak Bogota - wyjaśnia. Jego zdaniem z ulicami w Łodzi jest tak jak z naczyniami krwionośnymi. Cholesterol będzie je zwężał tak długo, aż w końcu pacjent dostanie zawału - tłumaczy Komorowski.
Zupełnie inaczej problem zakorkowania łódzkich ulic widzi Maciej Sobieraj.
- W Łodzi wciąż jest za łatwo wjechać do centrum miasta -tłumaczy. Zdaniem Sobieraja jedynym rozwiązaniem problemu korków jest zmniejszenie liczby samochodów w centrum i rozwijanie transportu zbiorowego.
Z wydawanych od 10 lat raportów firmy TomTom wynika, że natężenie ruchu w miastach rośnie. Aż 57 proc. badanych miast zwiększyło korki.
Najbardziej zatłoczonym miastem na świecie jest indyjskie Bangalore, gdzie czas przejazdu w korkach jest dłuższy o 71 proc. W słynącej z korków Moskwie - 61 proc.

Protest w Tłumaczowie. Kłodzko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?