1/5
Ratownicy medyczni chcą mieć kamery, by nagrywać agresywnych pacjentów. „To nie jest pacjent, tylko bandyta”
fot. Joanna Urbaniec/Zdjęcie ilustracyjne
2/5
Zdemolowali karetkę, zniszczyli sprzęt i pobili ekipę...
fot. Mateusz Wroblewski

Zdemolowali karetkę, zniszczyli sprzęt i pobili ekipę ratowników. Tak wyglądały dwie interwencje łódzkiego pogotowia tylko jednego dnia pod koniec 2018 roku. Każdy z tych pacjentów twierdził, że potrzebuje pomocy, po czym w karetce nie przebierał w słowach i czynach. Zniszczyli defibrylator warty 70 tys. zł i ranili ratownika.

Inna wizyta skończyłaby się poważnym okaleczeniem łódzkiego ratownika po tym, jak pacjent, któremu ratował życie, próbował wbić mu nóż w plecy. Sytuacji, kiedy łódzcy ratownicy musieli prosić o pomoc policję, w ubiegłym roku były aż 42.

3/5
Agresywni pacjenci w karetkach...
fot. Mateusz Wroblewski

Agresywni pacjenci w karetkach
Skala agresji pacjentów jest coraz większa. Ale mimo że zgłaszają takich delikwentów na policję, sprawy albo kończą się umorzeniem ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu, albo w ogóle nie są wszczynane. Dlatego ratownicy chcą ochrony. Takiej, z jakiej już dziś korzystają policjanci, czyli kamizelek z minikamerą. Wśród inicjatorów pomysłu byli ratownicy medyczni z Poznania.

– Nie chodzi nam o obligatoryjne używanie kamer, bo pacjenci nie rozmawialiby z nami szczerze, gdybyśmy nagrywali wszystko, co robimy. Często jednak interweniujemy w miejscach, do których człowiek nie ma ochoty nawet zaglądać. My wiemy, że tam są awantury i wtedy warto taką kamizelkę na siebie założyć. Tak samo w przypadku interwencji w tłumie, który jest agresywny wobec nas, bo mężczyzna, który idzie do nas z rozbitą butelką, to nie jest pacjent, tylko bandyta. Jeśli ma siłę nas zaatakować, to jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo – mówi Robert Judek, ratownik i rzecznik pogotowia w Poznaniu.

4/5
Nie wszyscy jednak podzielają zdanie obawiających się o...
fot. Jaroslaw Jakubczak

Nie wszyscy jednak podzielają zdanie obawiających się o swoje życie ratowników. Interweniowała m.in. prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, Edyta Bielak-Jomaa. Jej zdaniem przepisy, nad którymi pracowało Ministerstwo Zdrowia, budziły poważne wątpliwości z punktu widzenia ochrony danych i tajemnicy lekarskiej. Ale z jej zarzutami nie zgadza się środowisko ratowników, którzy przyznają, że przepisy poparł nawet rzecznik praw pacjenta.

– Kamery stosowane byłyby tylko w sytuacjach tego wymagających i bez możliwości wykorzystania nagrań przez ratowników. Możliwe by to było wyłącznie przez organy ścigania – mówi Edyta Wcisło z Polskiej Rady Ratowników Medycznych.

Zapytaliśmy Rzecznika Praw Pacjenta o jego opinię w tej sprawie. Uczestniczył on w roboczych konsultacjach dotyczących propozycji wyposażenia ratowników w kamery i odniósł się do niej pozytywnie.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

7 mało znanych miejsc w Tatrach na wycieczki bez tłumów. To oazy spokoju

7 mało znanych miejsc w Tatrach na wycieczki bez tłumów. To oazy spokoju

Izabela Macudzińska przed laty. „Królowa życia” zmieniła się nie do poznania

Izabela Macudzińska przed laty. „Królowa życia” zmieniła się nie do poznania

Tajemniczy adorator Sabalenki. Podobnie jak poprzedni samobójca również jest żonaty

Tajemniczy adorator Sabalenki. Podobnie jak poprzedni samobójca również jest żonaty

Zobacz również

Izabela Macudzińska przed laty. „Królowa życia” zmieniła się nie do poznania

Izabela Macudzińska przed laty. „Królowa życia” zmieniła się nie do poznania

Robisz ognisko? Uniknij tego prostego błędu, przez który kiełbaski będą gorzkie

Robisz ognisko? Uniknij tego prostego błędu, przez który kiełbaski będą gorzkie