Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratownicy medyczni z Łodzi mają nowy inkubator na kółkach dla chorych dzieci [FOTO, FILM]

Redakcja
Łódzkie pogotowie ma nowy zestaw z inkubatorem do transportu chorych noworodków. Wyszkolono 72 ratowników, by wiedzieli, jak pomóc.

Średnio dwa razy na dobę na ulice Łodzi wyjeżdża karetka neonatologiczna (N) z inkubatorem i zestawem do podtrzymywania czynności życiowych noworodków. Przewozi chorego maluszka na diagnostykę albo leczenie do bardziej specjalistycznego szpitala, jeśli właśnie takiej dziecko potrzebuje, by wrócić do zdrowia. Zdarza się, że „enka” musi wyjeżdżać częściej, a niekiedy przez cały dzień nie ma żadnego kursu.

Łódzkie pogotowie dostało we wtorek, 28 listopada, trzeci taki zestaw, który pozwoli ratownikom medycznym bezpiecznie i komfortowo przewozić noworodki.

Szpital na kółkach

- To dobrze wyposażone stanowisko intensywnej terapii na kółkach. Zabezpiecza to, co stanowisko intensywnej terapii w oddziale szpitalnym - przyznaje prof. Iwona Maroszyńska, koordynator transportu noworodków w Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego oraz kierownik Kliniki Intensywnej Terapii i Wad Wrodzonych Noworodków i Niemowląt w szpitalu Matki Polki w Łodzi.

Zestaw to inkubator, który zapewnia komfort termiczny noworodka, respirator do prowadzenia sztucznego oddechu, monitor czynności serca, utlenowanie krwi i ciśnienia tętniczego noworodka. Są również pompy do podawania leków w stałych wlewach.

**CZYTAJ TEŻ:

Lotnicze pogotowie ratunkowe. Latający ratownicy wzywani do udarów oraz wypadków

**

- Noworodka nie można bezpiecznie transportować w inny sposób. Nawet jeżeli nie potrzebuje on podtrzymywania czynności życiowych to musi mieć zapewniony komfort cieplny jaki ma w inkubatorze. Noworodek nie potrafi sam regulować temperatury, a zwłaszcza chory, niedojrzały, urodzony przedwcześnie, dlatego my musimy to robić - dodaje prof. Maroszyńska.

Zestaw łódzkiemu pogotowiu kupił marszałek, sfinansowano go z budżetu województwa łódzkiego. Jego koszt to blisko 300 tysięcy złotych i to zestaw nowocześniejszy niż jego dwa poprzednicy.

Karetki z zestawem intensywnego nadzoru jeżdżą po całym województwie łódzkim. Jedna „enka” stacjonuje w szpitalu Madurowicza, druga w szpitalu Matki Polki, a trzecia jest awaryjna. To lekarze z Matki Polki koordynują transport noworodków w Łódzkiem.

- Wygląda to tak, że lekarz, który na dyżurze ma chorego noworodka gdzieś w województwie, dzwoni do nas, a my szukamy dla niego miejsca i wysyłamy karetkę. W tym czasie lekarz może zająć się dzieckiem i nie traci czasu na te telefony. Wydaje mi się, że jesteśmy jedynym województwem w Polsce, w którym ten transport jest tak dobrze zorganizowany - mówi prof. Iwona Maroszyńska.

Ratownik od każdego

Ale sprzęt medyczny to nie wszystko, by uratować życie potrzebny jest człowiek. Dlatego aż 72 ratowników medycznych z łódzkiego pogotowia szkoli się od września z ratowania życia dzieci.

- To bardzo trudna część medycyny, której boją się nawet zaawansowani lekarze. Zazwyczaj słyszę, że ktoś jest internistą i nie zajmuje się dziećmi, a pediatra nie leczy dorosłych, za to ratownik musi zajmować się i dorosłymi i dziećmi, i musi znać się na tym. Ratownicy pojawiają się pierwsi w sytuacjach zagrożenia życia, to od ich wiedzy zależy ludzkie życie, więc nigdy nie dość kursów i szkoleń. - mówi Bogusław Tyka, dyrektor WSRM.

Szkolenie sfinansowano z funduszu krajowego łódzkiego urzędu pracy. WSRM dostał na nie ponad 113 tys. zł.

**CZYTAJ TEŻ:

WSRM w Łodzi zwyciężyło konkurs na ratownictwo medyczne w powiecie rawskim

**

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki