Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

RECENZJA: Park Jurajski 3D

Dariusz Pawłowski
UIP
Premiera "Parku Jurajskiego" przed dwudziestu laty (to skandal, że czas tak szybko płynie) była wielkim wydarzeniem. Co jeszcze w kinie można pokazać, skoro zobaczyliśmy biegające jak żywe dinozaury? - zastanawialiśmy się. Pytanie okazało się zaskakująco zasadne: w minionym dwudziestoleciu kino właściwie nie pokazało wiele więcej, udoskonalając jedynie technikę Industrial Light & Magic, a sam film Stevena Spielberga ani trochę się nie zestarzał.

Park Jurajski 3D

Jurassic Park 3D
USA, 121 min.
reż. Steven Spielberg
wyst. Sam Neill, Laura Dern, Jeff Goldblum, Richard Attenborough
dystr. UIP

"Park Jurajski" spełniał jedno z marzeń ludzi: podróż w czasie. W dodatku nie wymagał od człowieka wysiłku: zamiast rzucać go po różnych erach, przeszłość przeniósł we współczesność. Czynił to z podbudową naukową, która dziś jest najbardziej infantylną częścią filmu, ale zarazem do przyjęcia na tyle, by bez skrzywienia wejść w zaproponowany przez twórców świat. Wcześniej kino sięgało po potwory bardziej lub mniej fantastyczne - Spielberg zaś, by nas zabawić i przestraszyć, zawołał zwierzęta, która jak wskazują znaki wygrzebane z piachu, na Ziemi żyły i zostały bogato zbadane. Ich siła oddziaływania była zatem tym mocniejsza.

Klasyk Spielberga jest jednak przede wszystkim popisem inscenizacyjnych umiejętności mistrza kina rozrywkowego. To film perfekcyjnie skonstruowany (jak silne wrażenie robi np. pojawienie się tyranozaura, dzięki tak koncertowemu wprowadzeniu drapieżnika), pełen wyśmienitych scen i smaczków, ze świetnie dopasowaną muzyką Johna Williamsa, będący doskonałą mieszanką kina przygodowego, familijnego, horroru (velociraptory w kuchni!), suspensu. I by w końcu umożliwić widzowi jak największe utożsamienie się z tym, co dzieje się na ekranie, reżyser daje różnorodne, dobrze skrojone postaci z parą fajnych dzieciaków (ciekawostka: grający Tima Joseph Mazzello jako dorosły aktor wystąpił m.in. w "The Social Network" i "G.I. Joe: Odwet"), byśmy tym bardziej mogli drżeć o dobre zakończenie.

Wszystko to razem sprawia, że nawet gdy w swojej pasji budowania niesamowitego widowiska Spielberg rozpędza się w rejony przesady i nielogiczności, nie przeszkadza to i nie odbiera przyjemności z oglądania filmu.

"Park Jurajski" nie powstawał z myślą o technice 3D, nic zatem nie fruwa przed naszymi oczami, ale nowe efekty nie okazały się tylko próbą ponownego wyciśnięcia kasy z kinomanów, lecz dodały poszczególnym sekwencjom głębi i wyrazu. Produkcja Spielberga to nie jest też miejsce na wielkie kreacje, ale aktorzy wychodzą obronną ręką z powierzonych im zadań, ze świadomością, iż to nie oni są tutaj głównymi bohaterami.

Film Spielberga wywołał gigantyczną, na miarę dinozaurów, popkulturową modę, trwającą właściwie do dziś. Z niezmienną siłą wybrzmiewa także przesłanie filmu: gdy zapominasz o pokorze człowieku, nieźle narozrabiasz. Aktualne na każdym stopniu naszej ewolucji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki