Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reforma edukacji w Błaszkach. Podpisy w obronie szkoły skierowane do prokuratury

Anna Sikora
Rodzice zebrali prawie 1500 podpisów pod apelem wzywającym burmistrza do rozwiązania problemów w oświacie. Ten zawiadomił prokuraturę.

Do błaszkowskiego urzędu trafiło blisko 1,5 tys. podpisów rodziców, którzy nie zgadzają się z obecną sytuacją oświatową w gminie. Rodzice chcą, by dzieci z podstawówki miały także lekcje w budynku gimnazjum. Gmina nie wprowadziła wymaganej sieci szkół, przez co wszystkie osiem roczników będzie uczyć się w budynku podstawówki, a gimnazjum za dwa lata będzie puste. Obecnie zostały tam dwa roczniki, a gmina zamierza do budyku po gimnazjum przenieść MOPS.

Jednak według burmistrza Błaszek, Karola Rajewskiego, wiele podpisów miało zostać podrobionych. Samorządowiec zawiadomił prokuraturę.

**Zobacz też:

Zakaz polowań w Błaszkach. Burmistrz Rajewski przeciwko myśliwym!

**

- Będę wnosił m.in. o zbadanie wszystkich okoliczności. Będę domagał się podjęcia adekwatnych kroków prawnych, a przede wszystkim jak najszybszego przesłuchania wszystkich osób, które podpisały się pod listami poparcia apelu - mówi Karol Rajewski.

- Co więcej, wstępnie ustaliliśmy, że osoby, które zbierały podpisy, mogły celowo wprowadzać w błąd mieszkańców. Próbowali w ten sposób wyłudzić jak najwięcej podpisów i równocześnie mnie oczernić.

**Czytaj też:

Burmistrz Błaszek wyrzucony z PiS. Powód? Zlikwidował szkoły

**

Do sprawy odniosła się organizatorka apelu i przewodnicząca rady rodzicielskiej w SP w Błaszkach. - Dzieci będą upchane w podstawówce, podczas gdy w budynku po gimnazjum będą urzędnicy - mówi Wioletta Przybylska. - Przewidzieliśmy, że będą ataki na rodziców i że do takiej sytuacji może dojść. Mądry włodarz powinien te podpisy wykorzystać. Wszystko to mógł wykorzystać w rozmowach z ministerstwem. Jemu chodzi jednak o to, żeby nas zdyskredytować. Wierzę, że rodzice zbierali podpisy rzetelnie. A burmistrz feruje wyroki na oficjalnej stronie urzędu, jakby to był jego prywatny profil, na którym może wylewać swoje żale. Wyjaśnimy wszystko przed prokuraturą. Liczymy się z tym, że każdy z podpisów będzie prześwietlany z każdej strony. Wielu nauczycieli czy pracowników administracji nie chciało się podpisać, bo bali się, że pan burmistrz będzie robił z tych podpisów „czarną listę” mieszkańców, którzy są przeciwko niemu.

Problemy w Błaszkach rozpoczęły się ponad rok temu. Propozycje uchwalenia sieci szkół radni z jednogłośnie odrzucali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki