Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reklama wódki żytniej ze zdjęciem ofiary ZOMO. Zarzuty dla autorki reklamy

Redakcja
Reklama była dostępna w internecie przez kilkanaście minut. Później ją usunięto.
Reklama była dostępna w internecie przez kilkanaście minut. Później ją usunięto. zrzut ekranu/archiwum
Autorka kontrowersyjnej reklamy wódki żytniej usłyszała zarzuty. W reklamie wykorzystała zdjęcie, na którym grupa mężczyzn niesie śmiertelnie postrzelonego Michała Adamowicza, ofiarę ZOMO. Zdjęcie podpisano "KacVegas? Scenariusz pisany przez Żytnią".

Reklamę opublikowano w sierpniu na profilu wódki Extra Żytnia na Facebooku. Umieszczono tam zdjęcie przedstawiające biegnących mężczyzn, trzymających za ręce kolejną osobę. Pod fotografią był napis "KacVegas? Scenariusz pisany przez Żytnią". Autor reklamy chciał nawiązać do kultowej produkcji filmowej.

Zdjęcie wykonał Krzysztof Raczkowiak podczas tłumionej przez milicję demonstracji "Solidarności" w Lubinie 31 sierpnia 1982 roku. Na fotografii czworo mężczyzn niesie postrzelonego Michała Adamowicza, 28-letniego elektryka z Zakładów Górniczych.

Reklama wódki żytniej ze zdjęciem ofiary ZOMO

Firma natychmiast usunęła wpis i zamieściła przeprosiny.

W imieniu zespołu Extra Żytniej najmocniej przepraszamy wszystkich, których uraziliśmy naszą publikacją. Pragniemy podkreślić, że publikacja takiej fotografii nie była wynikiem braku szacunku, a naszej nieświadomości. Popełniliśmy błąd i teraz za niego przepraszamy. Dopełnimy wszelkich starań, aby taka sytuacja się nie powtórzyła - opublikowali na profilu.

Za kontrowersyjną reklamę przeprosiła również jedna z toruńskich agencji reklamowych, która zajmowała się profilem Facebook firmy.

Autorką reklamy jest 28-letnia Marta S., pracownica agencji. Śledczy z Legnicy, którzy zajmowali się sprawą ustalili, że kobieta znalazła zdjęcie w internecie poprzez wyszukiwarkę i dodała do niego komentarz. Nie zdawała sobie sprawy z tego, co pokazuje fotografia.

Marta S. swoje zachowanie oceniła jako "mało profesjonalne" i "błędne". Miała też nie wiedzieć, co przedstawia zdjęcie. Usłyszała zarzut pomówienia jednej z osób widniejących na zdjęciu o zachowania mogące poniżyć ją w opinii publicznej. Grozi jej kara grzywny, ograniczenia wolności lub rok więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki