Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rekrutacja do straży miejskiej w Łodzi. Słaba kondycja fizyczna kandydatów na strażników [ZDJĘCIA]

Jacek Losik
Z 48 osób, które przystąpiły do testu sprawnościowego, zdało jedynie 20 kandydatów, w tym tylko 3 kobiety. Uprawnionych do startu w egzaminie było 31 mężczyzn i 25 kobiet.

Pierwszym etapem rekrutacji do straży miejskiej była weryfikacja dokumentów. Aby ją przejść trzeba było m.in. mieć skończone 21 lat, być niekaranym, złożyć cv i list motywacyjny. Wpłynęło 65 ofert, 36 od mężczyzn i 29 od kobiet. Z powodu np. niedostarczenia wszystkich wymaganych dokumentów odpadło 9 osób (5 mężczyzn i 4 kobiety). Do drugiego etapu, czyli testu sprawnościowego zakwalifikowało się 56 kandydatów (31 mężczyzn i 25 kobiet). W czwartek (11 czerwca) na stadionie MKS Łodzianka, gdzie zorganizowano test, stawiło się jedynie 48 z nich.

Test składał się z czterech ćwiczeń. Wszystkie wymagania przystosowane były do płci i wieku kandydata (im młodszy, tym miał trudniej). Pierwsze ćwiczenie, to była tzw. „koperta” (bieg między pachołkami), która sprawdzała zwinność potencjalnych strażników. Drugie zadanie polegało na wykonaniu określonej ilości „brzuszków”, trzecie - na rzucie piłką lekarską. Test zakończył się na bieżni. Mężczyźni mieli do przebiegnięcia 1000 m, kobiety - 800 m.

Aby przejść do kolejnego etapu rekrutacji należało poprawnie wykonać wszystkie cztery ćwiczenia. Ku zdziwieniu komisji egzaminacyjnej ta sztuka udała się jedynie 20 osobom.

- Jesteśmy bardzo zdziwieni, że wszystkim tak słabo poszło, tym bardziej, że wymagane czasy były mniej wyśrubowane, niż w poprzednich rekrutacjach. Najbardziej uderza zaskakująco słaby wynik na bieżni. Najwięcej kobiet poległo właśnie na tym ćwiczeniu – mówi Piotr Czyżewski, naczelnik Oddziału Prewencji straży miejskiej w Łodzi, który był kierownikiem komisji egzaminacyjnej.

Jedną z osób, które przeszły test sprawnościowy jest Maciej Bielak (30 l.), którego interesuje przede wszystkim praca w Animal Patrolu. Jak twierdzi, ten etap był trudny przede wszystkim dla tych, którzy od czasów szkolnych unikali wysiłku fizycznego.

- Normy co prawda nie były zbyt wyśrubowane, ale np. niezbyt często zdarza się rzucać piłką lekarską. Specjalnie taką kupiłem, aby przygotować się do tego ćwiczenia – mówi kandydat na strażnika miejskiego. - Najbardziej jestem zainteresowany ochroną zwierząt, dlatego najbardziej chciałbym dostać się do sekcji Animal Patrolu.

Następny etap, to test z wiedzy ogólnej, składający się z pytań z historii, geografii, polityki oraz wiedzy o samorządzie. Nie zabraknie również zadań sprawdzających znajomość ortografii i gramatyki kandydata. Ci, którzy pozytywnie zdadzą egzamin pójdą na rozmowę kwalifikacyjną. Na samym końcu potencjalnych strażników przebadają lekarze, m.in. psycholog.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki