Przede wszystkim wykorzystanie cokołu determinuje jego kształt, który sprawia, że ewentualny następca Miga musiałby stać w rozkroku. Ale co tam rozkrok. Komu taki pomnik postawić, oto jest pytanie. Przenieść prezydenta Lecha Kaczyńskiego? To nie zadowoliłoby ani zwolenników pomnika, ani przeciwników, ani nawet radnej Marty Grzeszczyk.
Najbezpieczniej byłoby wystawić pomnik komuś kto dawno nie żyje, bo emocje stygną razem ze śmiercią. Więc może powinien w tym miejscu stanąć Rajmund Rembieliński, twórca Łodzi przemysłowej, który po drugiej stronie Alei Politechniki ma ulicę swojego imienia? Albo Aleksy Rżewski, pierwszy prezydent Łodzi w niepodległej Polsce, którego zasługi dla miasta wciąż nie doczekały się należytego upamiętnienia.
To propozycje całkiem serio, bez żadnego rozkroku. Wolne od politycznej gorączki, zdolne do pogodzenia łódzkich radnych, którym najlepiej wychodzi wyszukiwanie spraw, o które mogą się publicznie pokłócić. Lepszych kandydatur na ten cokół nie będzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?