Wiśnie piłkowane oraz osobliwe typu Umbraculifera to tylko część drzew, które zostaną posadzone przy zmodernizowanej ul. Inflanckiej. Nowych drzew i krzewów będzie 205, czyli dwukrotnie więcej niż drogowcy musieli wyciąć w związku z przebudową ulicy. Zanim jednak kierowcy będą mogli jeździć po Inflanckiej obok pięknych drzew, muszą odstać swoje w korkach.
Korki oraz utrudnienia w ruchu w okolicy Inflanckiej oglądali radni z komisji drogowej. Akurat o godz. 13 nie były one wielkie, w godzinach szczytu przejazd między Zagajnikową a Łagiewnicką zajmuje przynajmniej 20 minut. - Jedyny środek transportu, który pozostaje okolicznym mieszkańcom, to rower - mówi Maciej Rakowski, radny SLD, który na komisję przyjechał rowerem.
Grzegorz Nita, dyrektor Zarządu Dróg i Transportu, przyznał, że zgodnie z pierwotnym planem remont Zagajnikowej, Spornej i Warszawskiej miał być wykonany jesienią ubiegłego roku, a nie w tym samym czasie co modernizacja Inflanckiej.
- Jednak trafił nam się mało solidny projektant i prace te trzeba było przełożyć na wiosnę tego roku - mówi Nita. - Jednak już po majówce wykonawca zacznie układanie warstw bitumicznych, więc Sporna, Zagajnikowa i Warszawska zostaną oddane do użytku przed końcem maja.
Być może wkrótce zwiększy się też zakres robót na Inflnackiej, bo na razie wykonawca ma tylko pozwolenie na rozbiórki. O braku zezwolenia na przebudowę jezdni pisaliśmy już 19 marca. I nadal go nie wydano. Jednak władze miasta i ZDiT twierdzą, że będzie ono w przyszłym tygodniu.
Przebudowa Inflanckiej ma się zakończyć w październiku. Jesienią zacznie się też sadzenie 205 drzew i krzewów wzdłuż tej ulicy np. porzeczki alpejskiej, jarząbu turyngskiego i tawuły gęstokwiatowej. Inwestycja pochłonie 40 mln zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
