Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remont kamienicy Kretschmera pochłonie 1,5 mln zł

Wiesław Pierzchała
Bogato zdobioną kamienicę Karola Kretschmera zbudowano w 1896 roku
Bogato zdobioną kamienicę Karola Kretschmera zbudowano w 1896 roku Krzysztof Szymczak
Dawny blask odzyska efektowna, zabytkowa kamienica Karola Kretschmera na rogu ul. 6 Sierpnia i al. Kościuszki w centrum Łodzi. Jej ozdobą jest zarówno piękny, narożny wykusz zwieńczony chimerami, jak i okazała, drewniana... kuczka, którą można podziwiać od strony podwórka. Prace remontowe zaczną się w tym roku i pochłoną około 1,5 mln złotych z kasy miasta.

Kuczka to szałas, jaki pobożni Żydzi stawiali jesienią podczas święta Sukkot obchodzonego na pamiątkę 40-letniej wędrówki pod przewodem Mojżesza z domu niewoli w Egipcie do ziemi obiecanej na terenie późniejszej Palestyny.

Tego typu namioty, werandy czy altany, w których Żydzi w Polsce koczowali przez kilka dni, w ogrodach, na balkonach, a nawet na dachach i strychach. Najczęściej były to tymczasowe konstrukcje, po których nie zostało nawet śladu. Jednak niektóre kuczki były trwałe i okazałe, dzięki czemu przetrwały do dzisiaj.

Jedna z nich ocalała na kamienicy Karola Kretschmera. Jest to drewniana, "przylepiona" do ściany konstrukcja mająca aż trzy kondygnacje. Wieńczy ją spadzisty dach, a na dole wspierają drewniane przypory. Wprawdzie okna są zamalowane, a częściowo nawet wybite, jednak jej uroda wciąż przyciąga wzrok. Gorzej jest w środku, bowiem kuczką zamieniono w graciarnię. Stąd obraz nędzy i rozpaczy, który dopełniają pióra i ptasie odchody pozostawione przez gnieżdżące się tam gołębie dostające się przez wybite szyby. Mimo to po drewnianych schodach i podłogach można się przedrzeć przez wszystkie kondygnacje - aż pod sam dach.

Do dzisiaj przerwało w Łodzi około dwudziestu mniej lub bardziej okazałych kuczek, m.in. na ul. Gdańskiej, Kościuszki, Narutowicza, Zgierskiej, Żwirki, Wólczańskiej i Piotrkowskiej.

Symcha Kelller, przewodniczący gminy żydowskiej w Łodzi zgadza się, że okazałych kuczek może być około dwudziestu, ale podkreśla też, że mniej okazałych przetrwało znacznie więcej, są ich setki i dziś nawet nie można ich policzyć.

- Kuczkami były najczęściej drewniane szopy, komórki i dobudówki, których nie brakowało po łódzkich podwórkach i przetrwały one do dzisiaj, mimo że jako mieszkańcy nie zdajemy sobie sprawy, czemu kiedyś służyły - mówi Symcha Keller.

Kamienica Kretschmera - eklektyczna, dwupiętrowa z poddaszem - stoi naprzeciwko Narodowego Banku Polskiego. Uwagę zwracają kunsztowne dekoracje na elewacjach. Oprócz chimer możemy podziwiać muszle, głowy kobiet i głowy lwów strzegące wejścia od ul. 6 Sierpnia. Parter jest boniowany, zaś drugie piętro od poddasza oddziela gzyms kroksztynowy. Efektownie prezentują się też balkony: trzy niewielkie, półokrągłe i jeden duży z tralkową balustradą.

W podziemiach kamienicy znajduje się popularna piwnica artystyczna "Przechowalnia", natomiast na piętrach i poddaszu niepodzielnie króluje spółka pracownicza Miejskie Przedsiębiorstwo Geodezyjne. Jej pracownicy nie kryją zaskoczenia, że na co dzień sąsiadują z unikatową kuczką, do której można wejść z jednego z pokojów. Zapewniają, że "odkrycie" tego faktu w połączeniu z planowanym remontem kapitalnym budynku, to znakomity pretekst, aby zrobić porządki w drewnianej przybudówce.

Jak nas poinformowała Halszka Karolewska, rzecznik prezydenta Łodzi, remont kamienicy Kretschmera, obejmie elewacje, klatkę schodową i ogrodzenie. Fachowcy m.in. odnowią gzymsy, wykusz i balkony, naprawią i odtworzą sztukaterie, wymienią obróbki blacharskie oraz dokonają renowacji stolarki okiennej i drzwiowej. Pani rzecznik zaznacza, że ze względu na wyjątkowy wystrój elewacji, prace remontowe będą czasochłonne i potrwają trzy lata.

Kamienicę zbudowano w 1896 roku według projektu Franciszka Chełmińskiego, jednego z czołowych architektów w dziejach Łodzi. Jej właścicielem był fabrykant Karol Kretschmer, do którego należała parcela biegnąca wzdłuż ul. 6 Sierpnia: od al. Kościuszki do ul. Piotrkowskiej. W latach 50. XIX wieku stanęła tam tkalnia chustek wełnianych, która rozwijała się, ale do czasu, bowiem wskutek ciasnej zabudowy i kłopotów z wodą, w połowie lat 90. Karol Kretschmer przeniósł fabrykę na ul. Kopernika 62, zaś na swojej działce postawił okazałą kamienicę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki