Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remont Łagiewnickiej po raz drugi: ulicy zaszkodziły upały

Marcin Bereszczyński
Nawierzchnia na ulicy Łagiewnickiej w pobliżu ulicy Murarskiej jest bardzo zdeformowana
Nawierzchnia na ulicy Łagiewnickiej w pobliżu ulicy Murarskiej jest bardzo zdeformowana Grzegorz Gałasiński
Nie minęły jeszcze trzy lata od generalnego remontu ulicy,a już asfalt ma głębokie koleiny, pofałdowania i pęknięcia.

Ulica Łagiewnicka na odcinku od Dolnej do Inflanckiej będzie naprawiana po raz drugi od zakończenia generalnego remontu w 2012 roku. Naprawy wymaga odcinek przy Murarskiej, a konkretnie nawierzchnia przystanku, przy którym zatrzymują się tramwaje i autobusy MPK. Jezdnia jest pofałdowana, ma głębokie koleiny, a asfalt w kilku miejscach popękał. Przyczyną były prawdopodobnie wakacyjne upały, choć nierówności w jezdni pokazały się już kilka miesięcy temu. Radni PiS dziwią się, dlaczego nie zlecono naprawy jezdni w okresie wakacyjnym, tylko przesunięto termin naprawy na wrzesień, gdy ruch na łódzkich ulicach jest większy, a przejazd przez miasto utrudniony.

Przebudowa Łagiewnickiej kosztowała 26 mln zł. W umowie z wykonawcą ustalono, że gwarancja potrwa trzy lata. Termin gwarancyjny właśnie dobiega końca. Dyrektor Zarządu Dróg i Transportu Grzegorz Nita przekonywał radnych, że miasto nie wyda na remont jezdni ani złotówki, bo wykonawca naprawi nawierzchnię z własnych pieniędzy.

- Dyrektor Nita więcej nie chciał powiedzieć. Będziemy pytać o Łagiewnicką na najbliższej komisji ds. transportu - zapowiada Marcin Zalewski, radny PiS. - Już kilka miesięcy temu było widać, że jezdnia jest zniszczona. Nic w tej sprawie nie zrobiono. Nie rozumiem, dlaczego ZDiT nie zmusił wykonawcy do przeprowadzenia remontu w wakacje, gdy był mniejszy ruch. W dodatku kończy się termin gwarancji, więc jeśli ZDiT nie pogoni wykonawcy, to trzeba będzie naprawić jezdnię z miejskich pieniędzy. Tę opieszałość odczują łodzianie, bo ulicę trzeba będzie zamknąć na czas remontu.

Naprawa jezdni ma odbyć się w drugiej połowie września. Prace będą prowadzone w weekendy, aby nie wprowadzać utrudnień w pozostałe dni.

- Samochody będą mogły swobodnie przejechać, bo remontowana będzie część jezdni autobusowo-tramwajowa. Na czas remontu Łagiewnicką nie będą mogły jeździć tramwaje - zapowiada Piotr Grabowski, rzecznik ZDiT. - Być może uda się wykonawcy wykonać poprawki w ciągu jednego weekendu, ale bardziej prawdopodobne, że będzie potrzebował dwóch weekendów.

Nie wiadomo, dlaczego jezdnia tak bardzo się zniszczyła. Prawdopodobnie nie wytrzymała większego obciążenia w trakcie przebudowy Inflanckiej, gdy objazd prowadził przez Łagiewnicką. Do tego doszły tegoroczne upały. Wykonawca analizuje, co doprowadziło do zniszczenia jezdni. Remont nie odbył się w wakacje, ponieważ wykonawca musiał mieć czas, żeby dobrać technologię naprawy usterek nawierzchni.

- Naprawiana część jezdni też zostanie objęta gwarancją. Prawdopodobnie trzyletnią - mówi Piotr Grabowski. - Przy odbiorach Łagiewnickiej po remoncie sprzed trzech lat pobrane były próbki asfaltu. Badania nie wykazały, że był złej jakości i mógł się zniszczyć. Warto zaznaczyć, że próbki są pobierane z kilku miejsc. Być może nie zostały pobrane z odcinka, który się pofałdował.

Przypomnijmy, że w 2013 roku wykonawca poprawiał nawierzchnię Łagiewnickiej. Wypłynęła wtedy warstwa uszczelniająca przy torowisku.

CZYTAJ: Wielki remont Łagiewnickiej

Zobacz też:

Za parkowanie na miejskim trawniku można dostać mandat. Co innego, gdy wygląda jak klepisko. Źródło: TVN Turbo/X-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki