W środę ŁKS dostał licencję na grę w ekstraklasie, ale z zastrzeżeniem, że mecze w roli gospodarza ma rozgrywać w Bełchatowie. Szefowie łódzkiego klubu liczą jednak, że do 20 lipca uda się zakończyć prace remontowe i jeszcze przed rozpoczęciem sezonu uzyskać zgodę na grę przy al. Unii.
By dostosować stadion ŁKS do wymogów PZPN, trzeba wyremontować lożę A oraz trybunę prasową, zamontować nowy system monitoringu, nowe kołowrotki oraz przywieźć i złożyć przenośną trybunę, która stanie za bramką od strony ul. Bandurskiego. Do tego trzeba wykonać masę drobnych poprawek, jak choćby oznaczenie miejsc ewakuacyjnych czy ponumerowanie krzesełek.
Jeszcze tydzień temu, zanim ŁKS dostał licencję, słabe tempo remontu tłumaczono faktem, że nie ma pewności, czy łódzki klub otrzyma prawo gry w ekstraklasie. Ale teraz, gdy już jest pewne, że łodzianie zagrają w najwyższej klasie rozgrywkowej, prace powinny być prowadzone znacznie szybciej, tym bardziej że przecież nie można mówić o braku pieniędzy, skoro radni przyznali na remont dwa miliony złotych.
Szefowie ŁKS liczą się z koniecznością rozegrania kilku meczów w Bełchatowie, ale rozważają także pomysł wystąpienia do spółki Ekstraklasa o zmianę gospodarzy w pierwszych kolejkach. To jednak pomysł ryzykowny, bo dla beniaminka kilka meczów z rzędu na obcych boiskach może być zabójcze. Wydaje się, że w tej sytuacji lepszym rozwiązaniem byłoby rozgrywanie meczów w Bełchatowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?